Iwona Wieczorek nie żyje?! Szokująca wizja jasnowidza Jackowskiego przeraziła nawet jego

i

Autor: Archiwum & Paweł Skraba/Super Express Iwona Wieczorek nie żyje?! Szokująca wizja jasnowidza Jackowskiego przeraziła nawet jego

mija 14 lat od zaginięcia

Iwona Wieczorek nie żyje?! Jasnowidz Jackowski mówił o swojej przerażającej wizji. "To był błąd"

2024-07-17 10:42

Sprawa zaginięcia Iwony Wieczorek wciąż pozostaje niewyjaśniona. Od lat mnożą się nowe tropy oraz teorie o tym, co mogło się wydarzyć się w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Nad zaginięciem młodej kobiety wielokrotnie pochylał się także Krzysztof Jackowski (62 l.), który rok temu mówił naszemu dziennikarzowi, że jest pewny, że Iwona Wieczorek nie żyje. Najsłynniejszy polski jasnowidz uważał wówczas, że sprawa jej zaginięcia zostanie tajemnicą i nigdy nie zostanie rozwiązana. Wyjaśnił także, że w tej sprawie kluczowa jest ulica Morska i to, że dziewczyna tamtej nocy nie miała spać u siebie w domu tylko u koleżanki.

Jasnowidz Jackowski słynie ze swoich wizji, które dotyczą przyszłości. Rok temu dziennikarz "Super Expressu" postanowił zapytać o sprawę zaginięcia Iwony Wieczorek z 2010 roku. Wtedy znany jasnowidz zobaczył coś bardzo ważnego na temat tych tragicznych wydarzeń z 16 na 17 lipca. Za wizja zaskoczyła nawet jego...

Zobacz także: Iwona Wieczorek i Patryk G. To on jest kluczem do rozwiązania zagadki zaginięcia Iwony? Co wie były chłopak nastolatki?

- Miałem wizję. To było dawno. Współpracowałem z regionalnym dziennikiem. Była taka rubryka, w której ja odpowiadałem na listy czytelników. Wyglądało to tak, że przyjeżdżał do mnie dziennikarz i pokazywał zdjęcia. I w tej kupie zdjęć było zdjęcie młodej dziewczynki. On mi je pokazał i powiedział do mnie, żebym coś o tej dziewczynce powiedział. Wtedy miałem wizję. Od razu powiedziałem, że ta dziewczyna nie żyje. Mówiłem, że kojarzy mi się ulicą Morską. Po tych słowach on się mnie zapytał, czy wiem, kto jest na zdjęciu. Odpowiedziałem, że nie wiem, bo skąd mam wiedzieć. Wtedy on mi powiedział, że to Iwona Wieczorek. To był błąd. Jakby mi tego nie powiedział, to może zobaczyłbym coś więcej niż tylko to, że Wieczorek nie żyje i ulicę Morską. To ta ulica na której Iwony szukał Rutkowski - mówi naszemu dziennikarzowi Krzysztof Jackowski w 13. rocznicę zaginięcia młodej kobiety.

- Nie chcę się na ten temat wypowiadać - dodał. To najbardziej medialna sprawa w Polsce. Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Wówczas kobieta wyszła ze znajomymi do klubu Dream Club w Sopocie. Do domu postanowiła wrócić sama. O godz. 3.07 kamery rejestrują, jak dziewczyna skręca na promenadę. Po drodze dzwoni do znajomych. O godz. 4 telefon Iwony rozładowuje się. Kamera monitoringu ostatni raz rejestruje kobietę przy wejściu nr 63 na plażę w Gdańsku Jelitkowie.

Czytaj: To była zasadzka na Iwonę Wieczorek?! "Czekali na nią w lasku. Marcin opowiadał, że nikt Iwony nie znajdzie"

W Gdańsku w Gdyni i Sopocie każda ulica, każdy sklep, każda stacja benzynowa miała wtedy monitoring. Mimo tego, żadna kamera nie nagrała, jak kobieta wychodzi z plaży wyjściem numer 63. Można powiedzieć, że do dzisiaj policja staje na głowie, aby rozwiązać tę sprawę.

Nie przegap: Mija 14 lat od zaginięcia Iwony Wieczorek. Nadal nie wiadomo, gdzie jest kobieta

- Nie chcę się tym zajmować, bo w tej sprawie jest ogromny szum medialny. To nie ułatwia mi zadania. Trudno mieć wizję, gdy wie się tyle o sprawie - mówi podczas rozmowy w 2023 roku Jackowski. Krzysztof Jackowski uważa, że najpierw trzeba znaleźć odpowiedz na pytanie dlaczego Iwona Wieczorek tej nocy miała spać u koleżanki, a nie w swoim domu.

- Kilkanaście lat temu, gdy jechałem do Gdańska w tej sprawie usłyszałem do żony, że ta sprawa nigdy nie zostanie rozwiązana. Po tylu latach ja muszę przyznać jej rację. Ta sprawa prawdopodobnie nigdy nie zostanie rozwiązana - dodał.

Krzysztof Rutkowski jest przekonany, że Iwona Wieczorek nie żyje? „Trzeba szukać ciała”
Sonda
Czy sprawę Iwony Wieczorek uda się rozwiązać?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki