Uroczy robot uszczęśliwiał niedawno małych pacjentów z Pomorza. Pierwszym dzieckiem w Polsce, które miało kontakt z Paro jest 9-letni Denis z Gdańska, który przeszedł operację nowotworu pnia mózgu. Materiały zebrała reporterka Eski, Ola Szocik.
Mówi Izabela Brzęczek, mama Denisa:
Paro ma ok 70 cm długości i blisko 3 kg wagi. Przypomina prawdziwą fokę kanadyjską, z tą różnicą, że nie umiera, jest w pełni sterylna i żywi się... energią podawaną przez smoczek. Poza tym domaga się pieszczot, reaguje na swoje imię i potrafi wyczuwać emocje właściciela.
Biegowi Wariaci: Wezmą udział w 80 km Biegu Rzeźnika i pomogą hospicjum [AUDIO]
Paro to także świetna opcja dla rodzin, które nie mogą przygarnąć do domu prawdziwego zwierzaka. Tak jest w przypadku Denisa, który wraz z mamą, siostrą i dziadkami mieszka w 38 metrowym mieszkaniu falowca na Przymorzu.
Pewną barierą może być cena pluszowej foki - robot kosztuje od 4 do 6 tys dolarów (dane ze sklepów internetowych).