Ponad 700-letniej tradycji Jarmarku Św. Dominika nie przerwie nawet koronawirus. Wydarzenie odbędzie się jednak z zachowaniem środków bezpieczeństwa. Stoiska zostały ustawione tylko po jednej stronie ulicy, by odległość między zwiedzającymi mogła pozostać wystarczająco duża. Oznacza to zmniejszenie liczby punktów dla wystawców o około 35 procent względem roku ubiegłego. W strefach gastronomicznych ma obowiązywać reżim sanitarny. Pracownicy będą w tych miejscach działać w przyłbicach i rękawiczkach ochronnych, podobnie jak wystawcy na pozostałych stoiskach. Przy każdym z nich ma obowiązkowo pojawić się dystrybutor z płynem do dezynfekcji dłoni.
Polecany artykuł:
- Inspektorzy Powiatowej Stacji Sanepidu w Gdańsku będą obecni na jarmarku - zapewnia Alina Hamerska, zastępca PPIS. - Oprócz naszych tradycyjnych zadań, w tym roku będziemy kontrolować oczywiście warunki sanitarne. Przypomnę, że obowiązują zasady takie, jak w przypadku innych obiektów handlowych. Przede wszystkim na terenie targowiska należy nosić maseczki, nie tylko między kramami, ale na całym obszarze. Kolejne kwestie to zachowanie dystansu społecznego, dezynfekcja rąk i rękawiczki. Jeśli bezpieczeństwo sanitarne będzie zagrożone, interweniujemy. Nasi inspektorzy mogą wezwać policję, która ma uprawnienia do wylegitymowania i ukarania mandatem - dodaje Alina Hamerska.
Apel o przestrzeganie zasad wystosowała również Anna Obuchowska, zastępca dyrektora Wojewódzkiej Stacji Sanepidu w Gdańsku. - Chodzi o zmniejszenie ryzyka zakażenia wirusem SARS-CoV-2, a to przecież najważniejsze dla wystawców i osób odwiedzających Gdańsk. Nie traktujmy tych obostrzeń jako wymierzonych przeciwko naszej wygodzie. Zostały one wprowadzone dla naszego dobra - tłumaczy przedstawicielka WSSE w Gdańsku.