Zawodowy żołnierz Grzegorz Borys jest podejrzewany o makabryczną zbrodnię. W ten feralny piątek (20 października 2023 r.) przed godziną 7 rano, w mieszkaniu w bloku przy ulicy Górniczej w Gdyni znaleziono zwłoki jego synka Olusia. Mama chłopczyka od początku podejrzewała mężczyznę o zabicie dziecka. Kamery monitoringu nagrały Borysa, jak wbiega do pobliskiego lasu. Psy tropiące doprowadziły pościg do zbiornika w lesie. Nurkowie nie znaleźli w nim ciała poszukiwanego. Policjanci są pewni, że Borys wszedł do wody po to, aby zgubić trop. Takiej obławy w Polsce jeszcze nie było. Policjanci i żandarmeria wojskowa od ponad tygodnia przeszukują lasy wokół Trójmiasta.
Czytaj też: Kolega Grzegorza z wojska ujawnia fakty z przeszłości. "Infantylny, nie był bystry"
Dalszy ciąg materiału znajdziecie pod filmem!
Jasnowidz Jackowski o obławie na Grzegorza Borysa. Miał wizję
- Policja jeszcze nie zgłosiła się do mnie o pomoc w tej sprawie - mówi nam Krzysztof Jackowski (60 l.), najbardziej znany jasnowidz w Polsce. - Ja nie mam żadnej rzeczy tego człowieka. Nie mam jego zapachu. On się przemieszcza, dlatego trudno wskazać dokładnie miejsce, w którym teraz jest - dodaje.
- Ja widziałem go w studzience. Ta studzienka była sucha. Betonowa, ale właz był metalowy - mówi Jackowski. Jasnowidz z Człuchowa jest pewny, że najbardziej poszukiwany przestępca w Polsce wcale nie ukrywa się w lesie. - Ja nie wiem ,czy te rzeczy, które odkrywa policja należą do niego - przekazuje. Jasnowidz uważa, że Borys ukrywa się na pustkowiu.
- Ja go widzę, jak patrzy przez okienko. Jest w budynku parterowym. Ono składa się z kilku pomieszczeń. To jest puste miejsce. Może kiedyś byli tam udzie. Może to chlewnia. Ja widzę tam gruz, nawet złom. Nie widzę tam jednak lasu - wskazuje jasnowidz Jackowski, z którym rozmawiał nasz dziennikarz. - W przypadku uzyskania informacji na temat miejsca pobytu mężczyzny prosimy o niezwłoczny kontakt z Komendą Miejską Policji w Gdyni 47 74 21 222 (oficer dyżurny jednostki) lub na numer alarmowy 112 - czytamy w komunikacie Pomorskiej Policji. Do sprawy będziemy wracać. Do sprawy będziemy wracać w kolejnych materiałach.