Nareszcie nadeszły! Na wakacje i upragnione wczasy czekała cała rodzina… oprócz psa, kota, chomika czy świnki morskiej. Dla nich wasz wyjazd z pewnością zwiąże się ze sporym stresem. Postarajcie się go ograniczyć i zadbajcie o to, by wasze zwierzaki bez bólu przetrwały okres urlopów.
Pupil sam w domu
Wydawałoby się, że najprostszym rozwiązaniem jest pozostawienie zwierzaka w domu na czas wakacyjnego wyjazdu. Jeśli zdecydujecie się na ten krok, pamiętajcie żeby pozostawić pupilowi wystarczającą ilość wody i karmy. Rybki akwariowe możecie z czystym sumieniem pozostawić w domu na kilka dni, praktycznie bez nadzoru opiekuna. Na pewno nie będą za wami tęskniły, a może nawet trochę odpoczną od codziennego zgiełku, jaki panuje w każdym domu. Inaczej sprawa się ma z przymilnymi futrzakami, takimi jak pies i kot. Dla nich, wyjazd właściciela wiąże się z ogromnym stresem, dlatego w miarę możliwości postarajcie się zapewnić swoim czworonogom choćby znikome towarzystwo człowieka oraz minimalną opiekę. Ważne jest by zaangażować kogoś, kto przyjdzie do domu, pogłaszcze, wyprowadzi psa na spacer, by mógł się załatwić… a przy okazji sprawdzi, czy zwierzak nie narozrabiał.
Królewskie wczasy w psim hotelu
Jeśli wasz pupil jest temperamentny, może się zdarzyć, że pod waszą nieobecność zamieni puste mieszkanie w prawdziwe pobojowisko. Dlatego przezornie możecie wysłać czworonoga na wczasy do zwierzęcego pensjonatu. Jak tam jest? Postanowiliśmy sprawdzić i odwiedziliśmy domowy hotel w Kowalach koło Gdańska, gdzie w sąsiedztwie psiaków mieszkają koty, świnki morskie i króliki. -Zwierzaki mają do dyspozycji cały dom, drzwi na taras są zawsze otwarte. W ogrodzie mogą pluskać się w basenie i bawić razem do woli. Zdarza się, że w nocy pozwalamy im... spać z nami w łóżku – opowiada nam właścicielka pensjonatu, Anetta Gadula. Oczywiście zwierzaka trzeba odpowiednio przygotować do pobytu w hotelu. Posłuchacie jak!
Zazwyczaj miejsca w zwierzęcych pensjonatach trzeba rezerwować z dużym wyprzedzeniem. Doba hotelowa w zależności od wielkości zwierzęcia, a także długości i warunków pobytu (nie w każdym hotelu czekają luksusy) kosztuje ok. 20-50 złotych.
Zamieńmy się kotami
Wydaliście wszystkie oszczędności na własne wakacje i już nie starczy wam pieniędzy na psi hotel? W takim razie zastanówcie się, czy macie dobrych sąsiadów, którzy podobnie jak wy mają w domu psa, kota, świnkę morską lub żółwia. Może uda się wam dowiedzieć kiedy planują urlop, a następnie dogadać w sprawie… ewentualnej wymiany. Jeśli zgodzą się przez kilka dni popilnować waszego Azora, zaproponujcie im wakacyjną opiekę nad ich Mruczkiem. Rzecz jasna, takie wymiany wchodzą w grę tylko między bliskimi znajomymi, którzy nawzajem znają swoje zwierzaki i wiedzą jak się z nim obejść.
Bierzemy „misia” w teczkę
Nikt nie mówi, że nie możecie zabrać swojego pupila na rodzinne wakacje. Obecnie większość lokali gastronomicznych, galerii handlowych, a nawet hoteli przyjmuje zwierzaki w swoje progi. W Trójmieście są nawet plaże dla psów! Pamiętajcie jednak, żeby odpowiednio przygotować swojego zwierzaka do podróży. Koty, a także większe gryzonie takie jak fretki, króliki, szynszyle czy świnki morskie, powinny być przewożone w transporterze. Psy muszą mieć obrożę i smycz, a niemal każde zwierzę - komplet szczepień i książeczkę lekarską. Wasz pupil raczej nie będzie uradowany z podróży. Dla czworonogów nagła zmiana miejsca oraz rytmu dnia to duży stres, który - mimo wszystko, załagodzi stałe towarzystwo właściciela. Jeśli wybieracie się na zagraniczne wczasy, przygotujcie się na załatwienie szeregu formalności. Zgodnie z przepisami obowiązującymi w Unii Europejskiej, każde zwierzę przewożone za granicę musi mieć swój paszport. Dokument wystawia weterynarz, a koszt wynosi co najmniej 50 złotych. Żeby uzyskać paszport, należy wykonać odpowiednie badania, szczepienia przeciwko wściekliźnie i przede wszystkim, wszczepić pupilowi mikroczip. Ten ostatni zabieg warto wykonać także wtedy, gdy nie planujecie zagranicznego wyjazdu. Dzięki podskórnemu czipowi, w razie zagubienia zwierzaka, nie będzie problemu z jego identyfikacją.
Najgorsze co możesz zrobić
Dla niektórych właścicieli, pies lub kot to piąte koło u wozu na czterech nogach. Gdy obowiązek właścicielski ich przerasta, decydują się odstawić pupila do schroniska lub po prostu go porzucić. -W wakacje przyjmujemy najwięcej psów i kotów. Do przytuliska trafia kilka zwierzaków dziennie – mówi Anna Elgert ze schroniska dla bezdomnych zwierząt OTOZ Animals „Ciapkowo” w Gdyni. Dlaczego ludzie porzucają swoje zwierzęta? Posłuchajcie naszej rozmowy:
Dodajmy, że porzucanie zwierząt jest przestępstwem, traktowanym na równi ze znęcaniem się nad nimi. Nieodpowiedzialnym właścicielom, którzy w ten sposób urządzą swojego pupila, grozi kara grzywny lub pozbawienia wolności do lat dwóch.