Gdańsk. Wjechał jaguarem do Motławy. Niesłychany wypadek
Na ulicy Mostowej w Gdańsku doszło w poniedziałek, 11 grudnia, do szokującego wypadku, bo kierujący jaguarem wjechał autem do Motławy. Służby ratownicze otrzymały informację o zdarzeniu przed godz. 19, gdy powiadomił o nim sam mężczyzna, który wydostał się z pojazdu i dopłynął do brzegu. Poszkodowany trafił pod opiekę załogi karetki pogotowia, natomiast po godz. 20 strażakom z Gdańska w liczbie 5 zastępów udało się wyłowić samochód. Tamtejsza policja ustaliła już wstępne przyczyny wypadku.
- Kierujący wydostał się z tego samochodu i po zbadaniu przez pogotowie okazało się, że nic mu się nie stało. Na miejscu funkcjonariusze ruchu drogowego ustalili, że 33-latek z Gdańska kierujący jaguarem jadąc ul. Mostową nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do prawej krawędzi jezdni i wjechał autem do Motławy - powiedziała PAP Magdalena Ciska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Jak dodaje kobieta, mężczyzna był trzeźwy i został ukarany mandatem w wysokości 1,5 tys. zł.