Rozewie. Piorun poraził dwóch mężczyzn. Stali pod drzewem w czasie burzy
43- i 51-latek zostali porażeni piorunem w Rozewiu, ale podobny los mógł także spotkać innych turystów. Straż pożarna otrzymała w tej sprawie zgłoszenie w czwartek, 3 sierpnia, o godz. 14.35. Wojewódzkie Centrum Powiadamiania Ratunkowego, powołując się na świadków zdarzenia, poinformowało, że piorun uderzył w grupę osób, ale na miejscu okazało się, że poszkodowani zostali mieszkaniec powiatu łódzkiego i skarżyskiego. Jeden z nich stracił funkcje życiowe, które przywrócili mu w czasie reanimacji strażacy i ratownicy medyczni - gdy karetka pogotowia opuszczała Rozewie, nadal był nieprzytomny. Z kolei drugi z meżczyzn został poparzony, natomiast obaj trafili do szpitala w Wejherowie. Do uderzenia pioruna doszło w gęsto zadrzewionej alei przy ul. Garnizonowej prowadzącej do Jastrzębiej Góry. 43- i 51-latka zaskoczyła burza, ale jak informują strażacy, nie tylko oni schronili się pod drzewem.
- Co się wydarzyło w Rozewiu? Dorośli mężczyźni schowali się przed burzą pod drzewem. Zanim zaczniemy ich osądzać, to informacja od strażaków, którzy jechali na miejsce zdarzenia: "Pod wszystkimi drzewami stali ludzie, w tym całe rodziny z dziećmi!". Na jednym ze zdjęć widać pod drzewem rowery. Ku przestrodze - czytamy na profilu facebookowym KP PSP w Pucku.