2-latek zginął w wypadku. Matka usłyszała zarzuty
Kara do 8 lat więzienia grozi 22-latce, która zdaniem prokuratury doprowadziła do śmierci swojego synka, naruszając zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym. Śledczy z Kościerzyny skierowali przeciwko kobiecie do tamtejszego sądu akt oskarżenia w związku z wydarzeniami z dnia 18 września 2023 r. Kobieta podróżowała wtedy z 2-latkiem, który siedział w foteliku, na trasie Wysin-Wysin Chrósty. Na prostym odcinku drogi jej skoda fabia zjechała nagle na pobocze, po czym uderzyła w drzewo, dachowała i uderzyła w skarpę. 2-latek wypadł w czasie wypadku z pojazdu i zginął na miejscu. Dalsza część tekstu poniżej.
W toku postępowania nie stwierdzono, aby stan techniczny pojazdu miał wpływ na wypadek. Badaniom technicznym poddano również fotelik, w którym podróżowało dziecko - na miejscu zdarzenia ujawniono, że klamry pasów nie były wpięte w uchwyt zatrzaskowy. Wykluczono, aby w trakcie wypadku mogły rozpiąć się samoczynnie. Na podstawie badań technicznych nie było możliwości stwierdzić, czy pasy fotelika były używane podczas całej jazdy, czy też doszło do ich rozpięcia np. przy akcji ratowniczej, czy też przez dziecko bezpośrednio przed samym zdarzeniem. Uchwyt zatrzaskowy nie był bowiem wyposażony w dodatkową ochronę przez przypadkowym zwolnieniem - informuje prokuratura.
Kobieta powiedziała, że nie pamięta wypadku
Śledczy uznali ostatecznie, opierając się na opinii biegłego, że do wypadku doprowadziła nieprawidłowa technika i taktyka jazdy 22-latki, która ich zdaniem nie zachowała należytej ostrożności na drodze lub prędkość, która nie zapewniła wystarczającej kontroli nad pojazdem.
Jak dodaje prokuratura, kobiecie przedstawiono ostatecznie zarzut z art. 177 § 2 k.k. W czasie przesłuchania oskarżona powiedziała, że nie pamięta momentu wypadku.