Zakończyło się śledztwo ws. zatrzymanego w połowie grudnia 2016 roku 25-latka zwanego "królem dopalaczy". Mężczyzna przez kilka lat zajmował się sprowadzaniem i handlem dopalaczy. Podczas zatrzymania w jego mieszkaniu i piwnicy znaleziono kilkaset opakowań nielegalnych substancji. Ponadto mężczyzna posiadał również broń i gotówkę 35 tys. złotych. W skrytkach znaleziono łącznie 1 mln złotych.
Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Śródmieście. Dziś cała trójka usłyszała cała trójka zatrzymanych. Mateusz W. oraz jego matka i dziewczyna usłyszeli zarzuty wprowadzenia do obrotu szkodliwych substancji. Mężczyzna handlował przede wszystkim substancją 4 CMC. Wkrótce ruszy proces "króla dopalaczy".