Podczas obozu zginęły dwie harcerki

i

Autor: stocksnap/cc0/pixabay.com Podczas obozu zginęły dwie harcerki

Jest śledztwo ws. tragedii w Suszku. Kto odpowie za śmierć dwóch harcerek?

2017-08-14 12:49

W piątek podczas nawałnicy, która przeszła nad Pomorzem zginęły dwie harcerki. Dziewczynki uczestniczyły w obozie harcerskim w Suszku. Sprawę zbada prokuratura.

W obozie harcerskim w Suszku w powiecie chojnickim uczestniczyło ok. 20 harcerzy z łódzkiego okręgu ZHP. W nocy z czwartku na piątek nad Pomorzem przeszła potężna nawałnica, która zmiotła z powierzchni kilkadziesiąt tysięcy hektarów lasów. Najgorzej sytuacja wyglądała właśnie w okolicach Suszka.

W trakcie nawałnicy drzewa łamały się jak zapałki. Uczestnicy obozu znaleźli się ogromnym niebezpieczeństwie. Na jeden z namiotów, w którym spały harcerki, spadło drzewo. Dziewczynki w wieku 12 lat i 14 lat zginęły na miejscu. Dotarcie na miejsce służb było bardzo utrudnione. Powalone drzewa zatarasowały drogę do obozu. Pomoc przybyła dopiero kilkanaście godzin później.

Sprawę śmierci harcerek oraz przygotowania obozu bada Prokuratura Rejonowa w Chojnicach. Śledczy sprawdzą czy nie doszło do nieprawidłowości. Sprawa badana jest pod kątem nieumyślnego spowodowania śmierci, uszkodzeń ciała i narażenia harcerzy na utratę zdrowia i życia. Podczas nawałnicy kilkoro dzieci zostało rannych. Większość uczestników obozu wróciła już do domu. Premier Beata Szydło zapowiedziała kontrole miejsc, w których organizowane są kolonie i obozy.   

Czytaj także: Straty po nawałnicy są ogromne! Zniszczone lasy i ośrodki wypoczynkowe [WIDEO]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki