O zaginięciu 42-letniego nurka dyżurnego policji poinformowali koledzy mężczyzny. Grupa nurków zauważyła, że jeden z nich nie wypłynął na powierzchnię.
Służby niezwłocznie udały się na miejsce i zaczęły rozpoczęły poszukiwania zaginionego. Na terenie jeziora pracowało osiem zastępów straży pożarnej, policja i Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego Państwowej Straży Pożarnej w Kościerzynie - informuje TVP info.
Polecany artykuł:
Strażacy odnaleźli płetwonurka i natychmiast zaczęli go reanimować. Po chwili dołączyli ratownicy medyczni Mimo ich wspólnych wysiłków życia 42-latka nie udało się uratować.