W ostatnich dniach prawdziwym hitem stało się zdjęcie e-maila, którego nadawcą jest PSSE w Gdyni. Czytamy w nim, że placówka nie może nikogo karać za brak maseczki, gdyż nakładanie kar za nieprzestrzeganie tego obowiązku jest niezgodne z prawem administracyjnym. Informacja natychmiast została rozpowszechniona przez przeciwników noszenia maseczek. Zdjęcie obiegło media społecznościowe.
Tej niecodziennej sytuacji przyjrzała się redakcja portalu bezprawnik.pl, która wysłała do gdyńskiego sanepidu pytania w tej sprawie. Okazuje się, że stacja potwierdza i podtrzymuje swoje stanowisko, tłumacząc, że kara za brak maseczki jest niezgodna z prawem administracyjnym, tzn. nie ma w jego przypadku zastosowania i objaśnia, że nie może nakładać również grzywien w drodze mandatu karnego.
Zdaniem przedstawicieli sanepidu "nakaz noszenia maseczek nie stanowi nakazu, którego naruszenie jest sankcjonowane karami wymienionymi w art. 48a ust. 1." (ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych - red.), ale też można ustanowić "obowiązek poddania się […] stosowaniu innych środków profilaktycznych […] przez osoby chore i podejrzane o zachorowanie", co z kolei mogłoby oznaczać, iż każdy Polak jest podejrzany o zachorowanie, co zdaniem sanepidu byłoby istotnym nadużyciem. Wobec tego, zakaz zakrywania ust i nosa może być niezgodny z prawem.
Pełną treść uzasadnienia można przeczytać tutaj.
Okazuje się, że jest to kolejny przykład, że przepisy wprowadzone po pojawieniu się epidemii koronawirusa, często są dość niejasne i mogą być interpretowane w różny sposób.
Polecany artykuł: