Katastrofa polskiego myśliwca. Zobacz TO WIDEO:
Samolot odbywał lot treningowy, gdy nagle rozbił się na ziemi około kilometr od trasy S7. Maszyna zapaliła się. Na miejsce przyjechało 10 zastępów strażackich. Pilot katapultował się, ale nie przeżył. Jego ciało zostało znalezione dwieście metrów od wraku. Nikt inny nie ucierpiał Teren został zabezpieczony przez żandarmerię.
Polecany artykuł:
O sprawie poinformowało w komunikacie prasowym Ministerstwo Obrony Narodowej. Przyczyny ma ustalić Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Państwowego. Rodzinę zmarłego objęto opieką psychologiczną.
Pomorskie: Szybowiec runął na ziemię! Leciały nim dwie osoby
- Tragicznie zmarły pilot posiadał ponad 850 godzin wylatanych w powietrzu, w tym ponad 600 godzin na MiG-29, na których pełnił dyżury bojowe. Wielokrotnie brał udział w krajowych i międzynarodowych ćwiczeniach - informuje ministerstwo.
Na godzinę 9:00 zaplanowano briefing prasowy Mariusza Błaszczaka, ministra obrony narodowej, a także gen. broni Jarosława Miki, dowódcy generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych.