Nowoczesny samochód marki Cupra miał funkcję automatycznego informowania policjantów o niebezpiecznym zdarzeniu. Niestety, system uruchomił się w nocy z 28 na 29 lutego. Zaalarmowani funkcjonariusze od razu udali się w pobliże miejscowości Leśnej Jani, gdzie potwierdzili, że doszło do tragedii. Na jakikolwiek ratunek było za późno.
- Interweniujący w tej sprawie mundurowi zauważyli na poboczu drogi, rozbite na drzewie i płonące auto na gdańskich numerach rejestracyjnych. Niestety obrażenia osoby, która kierowała pojazdem, okazały się śmiertelne - wyjaśnia aspirant sztabowy Marcin Kunka, oficer prasowy KPP w Starogardzie Gdańskim.
Tragiczny wypadek pod Starogardem Gdańskim. Zdjęcia z miejsca zdarzenia znajdziecie w galerii. Pod nią dalszy ciąg materiału
Tragiczny wypadek pod Starogardem Gdańskim. Trwa policyjne śledztwo
Ofiara to 65-letni mieszkaniec Hajnówki. Dlaczego doszło do wypadku, w którym zginął senior? Na miejscu tragedii policjanci działali pod nadzorem prokuratora. Na ten moment funkcjonariusze nie mówią o przyczynach zdarzenia. Z komunikatu dowiadujemy się, że śledczy sporządzili oględziny rozbitego pojazdu, a policyjny technik wykonał dokumentację fotograficzną oraz zabezpieczył materiał dowodowy, który może okazać się pomocny w wyjaśnieniu dokładnego przebiegu tego tragicznego w skutkach zdarzenia.
- Ciało osoby kierującej pojazdem przekazane zostało na dalsze badania sekcyjne, natomiast rozbite i spalone auto odholowane zostało na parking strzeżony. Obecnie śledczy wyjaśniają bliższe okoliczności zdarzenia - podsumowuje oficer prasowy KPP w Starogardzie Gdańskim.