Tylko w ubiegłym roku tą groźną chorobą weneryczną zaraziło się ponad 120 mieszkańców Pomorza. Jeszcze niedawno statystyki mówiły o mniej niż 30 przypadkach rocznie. Co ciekawe, wśród sąsiednich województw są i takie, w których w ogóle nie ma odnotowanych przypadków kiły. Jak zapewnia Tomasz Augustyniak, wyjaśnieniem i analizowaniem tej sytuacji zajął się już sanepid. Posłuchaj wypowiedzi pomorskiego inspektora sanitarnego:
Kiłą można zarazić się przede wszystkim drogą płciową, ale też przez pocałunki. Igor Michajłowski mówi, że to choroba bardzo dokuczliwa i ciężka w leczeniu. Posłuchaj rozmowy gdańskiego dermatologa i wenerologa z Aleksandrą Szocik, reporterką Radia ESKA:
Jak przekonują lekarze, najlepszym sposobem, by uniknąć nieświadomego zarażania innych, są częste badania przesiewowe. Co ważne, pozwalają one wykryć kiłę we wczesnym stadium i rozpocząć leczenie odpowiednio szybko.