Gdyby Lechia wygrała wczoraj z Kolejorzem, temat mistrzowskiego tytułu byłby jeszcze otwarty. Punkty zgubili bowiem najważniejsi rywale w drodze po tytuł. Piast tylko zremisował w Szczecinie z Pogonią, a Legia przegrała na wyjeździe z Jagiellonią. Walczący o awans do eliminacji europejskich pucharów białostoczanie będą ostatnim przeciwnikiem Biało-Zielonych w najlepszym sezonie w historii klubu. Już w najbliższą niedzielę gdańscy kibice podziękują piłkarzom na Stadionie Energa za zdobycie Pucharu Polski oraz medalu za rozgrywki ligowe.
Zobacz także: "Areczka nigdy nie spadnie". Wielkie zwycięstwo nad Wisłą dało utrzymanie [WIDEO]
O wczorajszym spotkaniu w Poznaniu i całej rundzie finałowej Lotto Ekstraklasy trzeba będzie jak najszybciej zapomnieć. Okazuje się, że wcale nie trzeba było wygrać wielu spotkań, by sięgnąć po najwyższe laury. Nawet przeciętna postawa podopiecznych Piotra Stokowca mogła zapewnić im mistrzostwo. Nie można jednak mówić o tytule, gdy na 21 punktów, licząc od porażki w Krakowie na koniec fazy zasadniczej, zgarnia się tylko 4 oczka.
Polecany artykuł:
Niezależnie od tego, jak bardzo urosły oczekiwania w ostatnich miesiącach, sezon 2018/19 gdańscy kibice zapamiętają na długo. Przypomnijmy, że Biało-Zieloni zgarnęli po Puchar Polski, powtarzając sukces z 1983 roku. Jedyny raz w historii brązowe medale Lechiści mieli na szyjach 63 lata temu i tym razem powtórzą (bądź nawet poprawią) ten wyczyn. Piłkarze zdecydowanie zasłużyli na to, by w niedzielę, po ostatnim gwizdku, usłyszeć z trybun głośne "dziękujemy".
Lech Poznań 2 : 1 Lechia Gdańsk
1:0 - 60' Augustyn (sam.)
1:1 - 71' Mak
2:1 - 90+3' Jevtić
Lechia Gdańsk - Jagiellonia Białystok
Niedziela (19 maja) - godzina 18:00
Stadion Energa Gdańsk