W dość osobliwy sposób niezadowolenie okazał mieszkaniec woj. pomorskiego po tym, jak nie został wpuszczony na pokład samolotu. Pracownicy lotniska zawiadomili Straż Graniczną o problemach, jakie stwarzał nietrzeźwy 39-latek podczas oczekiwania na wejście do samolotu. Na miejsce udał się patrol Zespołu Interwencji Specjalnych z Placówki Straży Granicznej w Gdańsku.
Okazało się, że 39-latek po wyproszeniu z kolejki do odprawy zaczął utrudniać obsłudze pracę, wymachiwał rękoma i uderzał w blat stolika. Doszło też do szarpaniny z pracownikiem lotniska. Mężczyzna zachowywał się coraz bardziej agresywnie. W pewnej chwili położył się na podłogę i zaczął wymachiwać nogami. Funkcjonariusze od razu obezwładnili 39-laka. Został on doprowadzony do pomieszczeń służbowych, gdzie został przebadany alkomatem. Wynik badania pokazał, że miał on ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Po wytrzeźwieniu został on ukarany mandatem w wysokości 600 zł.