Mateusz I. będzie odpowiadał za umyślne narażenie podopiecznych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i ciężkiego uszczerbku na zdrowiu oraz doprowadzenie do nieumyślnego spowodowania śmierci dwóch harcerek i nieumyślnego spowodowania różnego rodzaju obrażeń ciała u kolejnych kilkudziesięciu harcerzy.
- Zarzut popełnienia przestępstwa wiąże się z niewłaściwą organizacją obozu harcerskiego, w tym z niewłaściwie przeprowadzoną akcją ewakuacyjną podczas zaistniałej nawałnicy - poinformował Paweł Wnuk z Prokuratury Okręgowej w Słupsku. Mateusz I. nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień. Nie zastosowano wobec niego żadnego ze środków zapobiegawczych. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.
Zobacz także: Kwidzyn: Tony torów kolejowych w skupie złomu
- Zarzuty popełnienia przestępstwa zostały już wcześniej przedstawione Andrzejowi N., czyli byłemu już Dyrektorowi Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Starostwa Powiatowego w Chojnicach, a także Włodzimierzowi D., zastępcy komendanta obozu harcerskiego w Suszku - przypomniał Paweł Wnuk. - W śledztwie w dalszym ciągu realizowane są zaplanowane przez prokuratora czynności dowodowe, m.in. zmierzające do ustalenia, czy wobec zbliżającej się nawałnicy w sposób prawidłowy został ustalony stopień zagrożenia pogodowego - dodał rzecznik słupskiej prokuratury.
Zobacz także: Na obozie harcerskim zginęły dwie nastolatki. Eksperyment w Suszku zakończony. Co ustalili biegli?
Śledczy nie wykluczają przedstawienia zarzutów kolejnym osobom.