Takie zdarzenia powodują, że nawet doświadczeni dziennikarze "Super Expressu" łapią się za głowy. Policjanci z Bytowa interweniowali w jednym z lokali gastronomicznych, ulokowanych na terenie miasta. - Otrzymali zgłoszenie, że w jednym z lokali gastronomicznych 55-letni mężczyzna agresywnie zachowuje się wobec chłopca, którego ma pod opieką - wyjaśnia Dawid Łaszcz oficer prasowy KPP w Bytowie. Szybko wyszło na jaw, że dziadek jest kompletnie pijany. "Wydmuchał" prawie 2 promile alkoholu w organizmie.
Policjanci zaopiekowali się 6-latkiem i przewieźli go do miejsca zamieszkania, w którym znajdowała się babcia opiekująca się jego rodzeństwem. Tutaj funkcjonariusze przeżyli kolejny szok, tym razem związany z babcią. Ona również postanowiła "zatankować", nie zważając na dzieci, które ma pod opieką.
Bytów: Kompletnie pijani dziadkowie "opiekowali się" dziećmi. Sprawa trafi do sądu
- Gdy kobieta otworzyła drzwi, jej zachowanie wzbudziło podejrzenia policjantów. Kobieta mówiła bełkotliwie i nie potrafiła utrzymać równowagi. Pomimo tego, iż pod opieką miała inne dzieci w wieku 5, 8 i 10 lat, to znajdowała się w stanie nietrzeźwości. Badanie pokazało ponad 2 promile alkoholu w organizmie 51-latki - przekazuje st. sierż. Łaszcz z komendy w Bytowiu.
Mundurowi natychmiast skontaktowali się z matką dzieci i wezwali ją na miejsce. Kobieta przekazała policjantom, że przebywała w pracy i nie była świadoma, że jej rodzice nietrzeźwi sprawują opiekę nad wnukami. - Teraz sprawa znajdzie swój finał w Sądzie Rodzinnym i Nieletnich - podsumowuje oficer prasowy KPP w Bytowie.
Nasza redakcja apeluje do czytelników - pod żadnym pozorem nie spożywajcie alkoholu, jeśli macie pod opieką małoletnich. Narażacie wówczas dzieci na ogromne niebezpieczeństwo. W tym przypadku mama dzieci była przekonana, że te trafiają pod osoby godne zaufania. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna.