Teraz biegli mają czas na przygotowanie opinii o stanie psychicznym podejrzanego. Będzie ona decydująca dla prokuratury w Gdańsku, która nie postawiła jeszcze Stefanowi W. zarzutów.
W przypadku gdy orzekną o jego niepoczytalności, mężczyzna mógłby uniknąć kary dożywocia.
- Jeśli biegli stwierdzą, że podejrzany w chwili popełniania czynu był niepoczytalny, wówczas możemy mówić o umorzeniu sprawy. Na ostateczną decyzję nadal musimy poczekać - mówi Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Posłuchaj:
Stefan W. nadal tymczasowo przebywa w areszcie. - Nie mam jeszcze informacji, czy podejrzany został już przekonwojowany z Krakowa do Gdańska. Nakaz został wydany, a teraz czekamy na jego realizacje. To tu, w gdańskim areszcie, Stefan W. będzie czekał na przedstawienie mu zarzutów i rozprawę przed sądem - dodaje rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Posłuchaj:
Do ataku na Pawła Adamowicza doszło w 13 stycznia podczas finału WOŚP. Prezydent Gdańska zmarł dzień później w szpitalu.