Zamknięcie szpitala w Pucku ma związek ze stwierdzonym tam ogniska zakażeń koronawirusem. Duża część personelu medycznego jest objęta nadzorem epidemicznym i skierowana na kwarantannę. Dyrekcja twierdzi, że nie jest w stanie zabezpieczyć obsady personelu medycznego w oddziałach szpitala, poradniach i gabinetach specjalistycznych. Aktualnie została wszczęta procedura przekazania pacjentów do innych placówek.
Na oficjalnej stronie szpitala pojawił się komunikat w tej sprawie.
"Liczymy na zrozumienie z Państwa strony. Robiliśmy co mogliśmy… Pomimo wielu obostrzeń, nasze Poradnie i Oddziały pracowały nieprzerwanie od kwietnia 2020 r. Kiedy wstrzymywały prace inne placówki – bądź ich oddziały – braliśmy głęboki oddech i z uporem maniaka przypominaliśmy o restrykcjach. Niestety, sezon wakacyjny i wzrastająca liczba zachorowań nas chwilowo pokonała. Proszę nam wierzyć, wstrzymanie pracy Szpitala to była bardzo trudna decyzja, poprzedzona wieloma konsultacjami. Po raz kolejny podkreślamy, szpital to ludzie… ludzie, którzy na codzień dbają o Państwa zdrowie, teraz sami potrzebują wsparcia" - czytamy w komunikacie wydanym przez dyrekcję Szpitala Puckiego.
Do tej pory w woj. pomorskim wykryto 1805 zakażeń. Wyzdrowiało 772 pacjentów. Koronawirus zabił 42. osoby.
Koronawirus wywołuje chorobę o nazwie COVID-19. Choroba objawia się zazwyczaj gorączką, kaszlem, dusznościami, bólami mięśni oraz zmęczeniem. Aktualnie nie ma na niego szczepionki. Najbardziej narażone na rozwinięcie ciężkiej postaci tej choroby i zgon są osoby starsze, z obniżoną odpornością, którym towarzyszą inne choroby, w szczególności przewlekłe.
Koronawirus rozprzestrzenia się między ludźmi poprzez małe kropelki z nosa lub ust, gdy osoba z COVID-19 kaszle lub wydycha powietrze.