W czasie pandemii koronawirusa Mirosław Romański z Gdańska ma pełne ręce roboty. Gdy wnętrza dworców opuszczają ostatni pasażerowie, do środka wkracza pan Mirek. Ubrany niczym bohater filmu science fiction, w szczelnym kombinezonie, masce oraz gumowych rękawicach zaczyna swoją pracę. W ruch idzie zamgławiacz, czyli największy postrach koronawirusa.
Zobacz także: Pornowirus w podstawówce! Filmy dla dorosłych zamiast lekcji fizyki [ZDJĘCIA]
Pogromca zarazy dokładnie czyści wszystkie zakamarki, w których mogłaby czyhać zaraza. Są to m.in. kasy, biletomaty, rozkłady jazdy, ławki, schody, poręcze, perony, tunele, ściany, drzwi i śmietniki.
- Używam najskuteczniejszego środka na rynku. Preparat nazywa się VirkonuS. Jest i był stosowany do zwalczania świńskiej grypy oraz afrykańskiego pomoru świń. Z koronawirusem też sobie poradzi - uspokaja Mirosław Romański z firmy MR Serwis, który ma już 13 lat doświadczenia w niszczeniu wirusów. Gdańszczanin w różnych miejscach w kraju przeprowadza wielką dezynfekcję.
Co musisz wiedzieć, jeśli obejmie cię kwarantanna? - CZYTAJ WIĘCEJ
- Dezynfekcja musi być regularnie powtarzana, jednak najważniejsze jest, byśmy w tym trudnym czasie wszyscy zachowywali się odpowiedzialnie, dbali o higienę i poważnie stosowali się do zaleceń oraz zakazów. Dzięki temu zapobiegniemy rozprzestrzenianiu się koronawirusa, a nasze życie szybciej wróci do normalności - apeluje pan Mirosław.