Gdańsk. Korupcja w urzędzie wojewódzkim. Pracownica z zarzutami
Zarzut popełnienia przestępstwa polegającego na przyjmowaniu korzyści majątkowych w związku z pełnioną funkcją w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku usłyszała Adriana S. To jedna z 5 osób zatrzymanych w związku z procederem legalizowania pobytu cudzoziemcom na terytorium Rzeczpospolitej Polskiej, o czym poinformowała tamtejsza prokuratura w poniedziałek, 25 listopada.
Poza 51-latką w gronie podejrzanych są: Yuriy K., Oybekjon T., Andrii B. i Yelizaveta J. Pierwszy z mężczyzn usłyszał 5 zarzutów popełnienia przestępstw polegających na powoływaniu się na wpływy w Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim i udzielaniu korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną w związku z pełnieniem tej funkcji. Czyny te stanowią przestępstwa określone w art. 230 § 1 k.k. oraz z art. 229 § 1 k.k.
- Natomiast podejrzanym Oybekjon T. (lat 32), Andrii B. (lat 49) oraz Yelizaveta J. (lat 48) prokurator przedstawił zarzut popełnienia przestępstwa polegającego na udzieleniu korzyści majątkowej osobie pełniącej funkcję publiczną w związku z pełnieniem tej funkcji. Czyn ten stanowi przestępstwo określone w art. 229 § 1 k.k. - informuje Mariusz Duszyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Adriana S. tymczasowo aresztowana
Wobec czworga z pięciorga osób, wyłączając 48-latkę, śledczy złożyli wniosek o tymczasowe aresztowanie, natomiast sąd przychylił się do bezwarunkowego umieszczenia w zamknięciu tylko pracownicy Pomorskiego Urzędu Wojewódzkiego w Gdańsku i 44-letniego Yuriyego K. Dalsza część tekstu poniżej.
Natomiast wobec podejrzanych Oybekjon T. i Andrii B. Sąd zastosował tymczasowe aresztowanie z możliwością opuszczenia aresztu po wpłacie poręczenia majątkowego w wysokości odpowiednio 140.000 zł oraz 80.000 zł. Zarzucane podejrzanym przestępstwa zagrożone są karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8
- dodaje Duszyński.
Yelizaveta J. jako jedyna pozostanie na wolności, ale została objęta środkami zapobiegawczymi w postaci: dozoru policji, poręczenia majątkowego i zakazu opuszczania kraju.
Jak dodają śledczy, sprawa jest rozwojowa, dlatego kolejne zatrzymania nie są wykluczone.