Kościerzyna. Śmierć noworodka. Rzecznik Praw Pacjenta ujawnia nieprawidłowości

i

Autor: Karol Makurat/REPORTER Szereg nieprawidłowości wykazało postępowanie Rzecznika Praw Pacjenta wobec szpitala w Kościerzynie, gdzie zmarł noworodek, a jego matka trafiła po porodzie na OIOM

Co zrobił personel?

Noworodek nie żyje, jego matka trafiła na OIOM. Do szpitala wezwano nawet policję. Ujawniono nieprawidłowości

2024-10-02 12:07

Szereg nieprawidłowości wykazało postępowanie Rzecznika Praw Pacjenta wobec szpitala w Kościerzynie, gdzie zmarł noworodek, a jego matka trafiła po porodzie na OIOM. Zdaniem Bartłomieja Chmielowca placówka naruszyła prawa pacjenta, wskazując błędy. Dostało się m.in. personelowi szpitala, który miał "nie dołożyć należytej staranności", analizując wyniki zapisu KTG.

Kościerzyna. Śmierć noworodka. W szpitalu wykryto nieprawidłowości

Szpital Specjalistyczny w Kościerzynie naruszył prawa pacjenta w związku ze śmiercią noworodka i ciężkim stanem, w jakim znalazła się jego matka. To wnioski z postępowania prowadzonego przez Rzecznika Praw Pacjenta, o których informuje "Dziennik Bałtycki". Dziecko zmarło 12 kwietnia br., a tuż po porodzie jego matka trafiła w dodatku na odział intensywnej terapii placówki.

Jak informuje RPP, lista błędów zaczyna się od zbyt ogólnikowego wywiadu, który został przeprowadzony w momencie przyjmowania kobiety na porodówkę. Z kolei w jego trakcie pacjentce podawano stale wlew z oksytocyny, ale w dokumentacji medycznej nie ujawniono, dlaczego podjęto takie kroki. To nie wszystko, bo jak wskazał Bartłomiej Chmielowiec i jego biuro, nieprawidłowa była również interpretacja zapisów kardiotokograficznych, a personel opiekujący się pacjentką "nie dołożył należytej staranności podczas analizy wyników zapisu KTG". Dalsza część tekstu poniżej.

Rzecznik Praw Pacjenta z zaleceniami dla szpitala

Jak dodaje Rzecznik Praw Pacjenta, przez ok. godzinę, nie monitorowano tętna płodu i nie rozpoznano pęknięcia macicy, a w związku z ewidentnymi nieprawidłowościami w zapisie KTG należało podjąć decyzję o zakończeniu ciąży w drodze cięcia cesarskiego, czego również nie zrobił personel szpitala w Kościerzynie. Zdaniem RPP pracownicy placówki przyjęli "pozycję wyczekującą".

Jak informuje "Dziennik Bałtycki", w piśmie skierowanym przez Bartłomieja Chmielowca do szpitala w Kościerzynie pojawiły się też zalecenia, w których rzecznik zobowiązał ją do:

  • analizy niniejszego rozstrzygnięcia i rozmowy z personelem medycznym Oddziału Położniczo-Ginekologicznego kościerskiego szpitala odnośnie do wskazanych w nim naruszeń oraz wdrożenie działań naprawczych, które pozwolą na wyeliminowanie wystąpienia podobnej sytuacji w przyszłości;
  • przeprowadzenie szkolenia dla personelu medycznego Oddziału Położniczo-Ginekologicznego z zakresu standardów opieki okołoporodowej i praw pacjenta;
  • prowadzenie indywidualnej dokumentacji medycznej zgodnie z obowiązującymi standardami określonymi w rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 6 kwietnia 2020 r. w sprawie rodzajów, zakresu i wzorów dokumentacji medycznej oraz sposobu jej przetwarzania.

Swoje postępowanie w tej sprawie prowadzi również Prokuratura Rejonowa w Kościerzynie. Nasza redakcja czeka na informacje na aktualne informacje dotyczące śledztwa.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki