Jak informuje "Dziennik Bałtycki", nosicielami koronawirusa może być pięć osób, które są pod lupą sanepidu w Kościerzynie. Dwie z nich były w Chinach, jedna sprzątała samolot z pasażerami wracającymi z Państwa Środka, a dwie ostatnie leciały do Frankurtu z osobami przebywającymi wcześniej w Hongkongu.
- (...) Działamy na podstawie wytycznych głównego inspektora sanitarnego oraz konsultanta krajowego w dziedzinie chorób zakaźnych. Nasz monitoring trwa 14 dni. Osoby te dwa razy dziennie muszą mierzyć sobie temperaturę i informować nas o wynikach. Jak na razie nie dzieje się nic niepokojącego (...) - mówi "Dziennikowi Bałtyckiemu" Grażyna Greinke, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kościerzynie.
Polecany artykuł:
jak informuje "Dziennik Bałtycki", jedną z pięciu osób podejrzanych o zarażenie koronawirusem jest mężczyzna, który był w Chinach kilka tygodni temu. Miał podwyższoną temperaturę i trafił nawet do szpitala zakaźnego w Gdańsku, ale został już wypisany.
- (...) Gdyby osoby najbliższego kontaktu zauważyły u siebie np. podwyższoną temperaturę, to również muszą natychmiast poinformować służby sanitarne - dodaje Greinke.