Koszmar na S7 pod Gdańskiem. 20 pojazdów rozbitych, część z nich stanęła w ogniu! Wielu zabitych i rannych
Do tragicznego karambolu doszło w piątek (18 października) około godziny 23.15. Jak informują policjanci, ruch w kierunku Gdyni był całkowicie zablokowany. – Na węźle Gdańsk Lipce w stronę Gdyni policjanci zorganizowali objazd DK 91. Natomiast w kierunku Warszawy ruch drogą S7 odbywa się bez utrudnień – czytamy w komunikacie na platformie X.
Strażacy po przyjeździe na miejsce zastali straszny widok. – Było wiele osób poszkodowanych, trzeba było ugasić pożar kilku samochodów, które się paliły. Rannych zostało 15 osób, niestety 4 zmarły na miejscu – powiedział „Super Expressowi” mł. kpt. Marcin Tabiś, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pruszczu Gdańskim. Jedna osoba została zatrzymana. Jak podaje TVN24, to 37-letni kierowca ciężarówki.
Polecany artykuł:
Karambol na S7 pod Gdańskiem. [AKTUALIZACJA, godz. 11]
Informację o zatrzymaniu kierowcy potwierdziliśmy w policji. – Sprawa została już przekazana do prokuratury – poiwedział "Super Expressowi" mł. asp. Karol Kościuk z policji w Pruszczu Gdańskim. Dodał, że po godzinie 10 ruch na trasie został przywrócony. – Wszystkie auta zostały zabezpieczone i usunięte z drogi – powiedział policjant. W mediach pojawiły się informacje, że wśród ofiar śmiertelnych są dzieci. Mundurowi na razie nie chcieli ich potwierdzić.
W sieci pojawiło się nagranie, mające przedstawiać sceny z wypadku. Widać na nim płonące samochody.