Gdańsk. W windzie znaleziono zwłoki 59-latka. Zmarła jedna z zatrzymanych osób
Do koszmaru na gdańskiej Zaspie przy ul. Ciołkowskiego doszło w poniedziałek, 25 września. W windzie znaleziono zwłoki 59-letniego mężczyzny. Służby zatrzymały w sprawie cztery osoby, w tym 47-latka, który miał ugodzić zamordowanego nożem.
- Na miejscu, pod nadzorem prokuratora oraz z udziałem biegłego z zakresu medycyny sądowej, pracowali policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, którzy przeprowadzili oględziny - podał w rozmowie z Polską Agencją Prasową we wtorek, 26 września, oficer prasowy gdańskiej policji asp. szt. Mariusz Chrzanowski.
Zarzuty w sprawie śmierci mężczyzny usłyszały dwie kobiety w wieku 64 i 77 lat. To one były świadkami zabójstwa. Będą odpowiadać przed sądem za nieudzielenie pomocy zabitemu mężczyźnie oraz zacieranie śladów zbrodni. Kobiety zostały tymczasowo aresztowane.
W ostatnim czasie z gdańską prokuraturą skontaktowali się dziennikarze portalu "rmf24.pl". Jak udało im się ustalić, jedna z zatrzymanych osób zmarła. W pomieszczeniu dla osób zatrzymanych znaleziono zwłoki 47-letniego mężczyzny. Wykluczono udział osób trzecich. Wstępnie stwierdzono, że była to naturalna śmierć. Na czwartek, 28 września zaplanowano jego sekcję zwłok.