Koszmar w Jantarze. Bałtyk wciągnął sześć osób! Trwają poszukiwania, na plaży reanimacja
Dramatyczne wydarzenia rozpoczęły się w środowe (13.07.22) popołudnie chwilę po 13.00 na plaży w Jantarze. Świadkowie zauważyli, że potężne fale wciągnęły jednego z plażowiczów. Na miejscu jako pierwsi pojawili się strażacy z OSP Jantar, później policja i PSP z Nowego Dworu Gdańskiego. Rozpoczęły się poszukiwania zaginionego w Bałtyku, a z odsieczą ruszyli postronni świadkowie, tworząc tzw. łańcuch życia. Wtedy prąd porwał kolejne pięć osób!
Wszystkie osoby, które tworzyły łańcuch życia są już na brzegu. Jedna była reanimowana. - Z informacji, które mam na tę chwilę wynika, że dwie osoby zostały zabrane przez LPR (lotnicze pogotowie ratunkowe - red.) do szpitala. Dwie kolejne są na plaży, przytomne i pod tlenem. Poszukiwania zaginionej osoby cały czas trwają. Policja opuściła już plaże - komentuje dla SE.pl naczelnik OSP w Jantarze. PAP precyzuje, że poszkodowani trafili do szpitali w Gdańsku i Olsztynie. Wcześniej, funkcjonariusze zabezpieczali miejsce zdarzenia i ustalali okoliczności tragedii.
Lokalna policja zaznacza, że nad wodą wywieszone są czerwone flagi, zakazujące kąpieli w morzu. Fale mają być bardzo wysokie. Dodajmy, że to kolejna interwencja w samym Jantarze. We wtorek (12.07.22) strażacy wypłynęli na pomoc 32-letniemu mężczyźnie. Niestety, po długiej reanimacji zmarł.
Niedługo podamy więcej informacji nt. poszkodowanych.