Chore czy po wypadkach komunikacyjnych. Wszystkie spragnione bezpiecznego domu z kochającymi je ludźmi. 65 kotów z przytuliska Pomorskiej Fundacji Bracia Mniejsi w Bojanie pilnie poszukuje nowych domów. Ten, w którym przebywają ma zostać sprzedany.
Los ich nie oszczędzał, teraz stracą dom
Przytulisko w Bojanie funkcjonuje jako azyl dla chorych, porzuconych kotów od czterech lat. Z domu, w którym przebywają koty korzystają dzięki uprzejmości sponsora. Niestety, jego sytuacja życiowa zmusiła go do sprzedaży budynku. Co prawda Fundacja posiada jeszcze drugi azyl w Leźnie, jednak nie ma tam warunków na dokwaterowanie kolejnych kocich lokatorów.
Polecany artykuł:
Kochani błagamy o pomoc. Jeszcze nie wiem co przyniesie jutro, wiemy natomiast, że nasze Bojano przestaje istnieć a koty stracą dach nad głową. W najtrudniejszej sytuacji są te koty, które dotychczas były niewidzialne dla świata, wycofane i po przejściach. Im najtrudniej będzie zrozumieć zaistniałe zmiany i znaleźć nowe domy.
- piszą na swoim profilu w mediach społecznościowych aktywiści.
Nowe domy pilnie poszukiwane!
Wolontariusze zarówno poszukują dla kotów miejsc w prywatnych domach, jak i nowego lokum, do którego będzie można przenieść wszystkich podopiecznych. Do wolontariuszy można zgłaszać się za pośrednictwem mediów społecznościowych. Wszystkie kontakty podane są na profilu Pomorska Fundacja Bracia Mniejsi.
Fundacja zbiera też pieniądze za pośrednictwem serwisu Pomagam.pl na zabezpieczenie sytuacji zwierząt przynajmniej do końca roku. Zbiórka dostępna jest na tej stronie internetowej.. Jak wyliczyli aktywiści, utrzymanie 65 kotów to koszt około 5,5 tysiąca złotych miesięcznie.