Kim jest nożownik, który zaatakował Pawła Adamowicza? ZOBACZ WIDEO:
Paweł Adamowicz został zaatakowany przez Stefana W. na scenie przy Złotej Bramie w centrum miasta. Sytuacja miała miejsce w czasie odliczania do "światełka do nieba" z okazji 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. - Siedziałem niewinny w więzieniu. Platforma Obywatelska mnie torturowała. Dlatego właśnie zginął Adamowicz - powiedział do mikrofonu napastnik zaraz po zadaniu prezydentowi Gdańska serii ciosów nożem. O opieszałości ochrony pisaliśmy w artykule Dźgnął prezydenta i... spacerował po scenie z nożem! Zobacz nagranie z ataku na Pawła Adamowicza [WIDEO].
CO MÓWIŁ ZE SCENY NOŻOWNIK PO ATAKU? ZOBACZ WIDEO:
Paweł Adamowicz przeżył pięciogodzinną operację, o czym informowaliśmy w artykule Koniec operacji Pawła Adamowicza. Prezydent Gdańska żyje! [AKTUALIZACJA]. Stan prezydenta miasta jest jednak określany jako ciężki, a najbliższe godziny mają okazać się decydujące. Aktualne informacje o jego zdrowiu znajdziesz tutaj. Sprawę bada już prokuratura.
Zobacz także: Paweł Adamowicz zebrał dla WOŚP ponad 5 tysięcy złotych. Teraz walczy o życie w szpitalu
Jak udało nam się ustalić, Stefan W. został skazany w 2014 roku na 5,5 roku pozbawienia wolności za napady na placówki bankowe w Gdańsku. Miał wówczas 22 lata. Odwiedził z bronią dwa SKOK-i na Przymorzu i jeden we Wrzeszczu (ulice Bora Komorowskiego, Kołobrzeska, Dmowskiego) oraz oddział banku Credit Agricole na Zaspie (ulica Jana Pawła II). Został zatrzymany chwilę po ostatnim napadzie. Przestępca skończył odbywanie kary więzienia i wyszedł na wolność.
Zobacz także: Dziennikarka Radia ESKA była na scenie podczas zamachu. Posłuchajcie jej relacji nagranej tuż po zdarzeniu!
W mediach społecznościowych można znaleźć zdjęcie Stefana W. na wakacjach i fotografię w towarzystwie Roberta Burneiki. To jednak nie wszystko, czego dowiadujemy się na jego temat. Jeden z użytkowników portalu wykop.pl odsłania kulisy pobytu nożownika za kratami. - Wyjechał sobie na wakacje, na wyspy kanaryjskie, za zarobione pieniądze z napadów. Odsiedział kilka lat w więzieniu (jak sam mówi na nagraniu - pięć lat). Dostawałem sporo informacji od kolegów, którzy korespondowali z nim oraz widywali się z nim, że w więzieniu dosłownie postradał zmysły. Był izolowany od reszty więźniów - czytamy we wpisie internauty o pseudonimie KomentarzZbedny, który twierdzi, że zna osobiście Stefana W.
Zobacz także: WOŚP 2019: Jerzy Owsiak skomentował atak nożownika na Pawła Adamowicza [WIDEO]
- Przed napadami pamiętam go jako normalnego chłopa. Chodził na siłownię, graliśmy razem w Tibię (ktoś tam z jego rodziny miał nieźle zarabiający serwer prywatny). Byłem z nim na manifestacji przeciwko ACTA. Pamiętam, jak mi opowiadał, że ma zamiar zmierzyć się z dzikiem w lesie (siłować się z nim czy coś) i wrzucić to na YouTube. Taki pozytywny wariat - opisuje wykopowicz. - Absolutnie nie popieram tego co zrobił. Życzę panu Adamowiczowi szybkiego powrotu do zdrowia - dodaje.