O ognisku w pobliżu ogródków działkowych przy ulicy Podhalańskiej strażników powiadomiono przez telefon. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce, zobaczyli rozpalone ognisko. W okolicy nie było już nikogo.
- Intensywny dym, unoszący się nad lasem, był widoczny z daleka. Na miejsce wezwaliśmy straż pożarną i kontrolowaliśmy ogień, żeby się nie rozprzestrzenił. Według świadka ognisko rozpaliła grupa kilkunastu młodych osób. Gdy kobieta zwróciła im uwagę, że mogą doprowadzić do pożaru lasu, w odwecie w jej stronę poleciały butelki. Z relacji wynikało, że sprawcy uciekli na widok radiowozu - mówi mł. insp. Szymon Majchrzak.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ TUTAJ!
Strażacy szybko ugasili ogień. Mundurowi sprawdzili jeszcze pobliskie tereny, by upewnić się, że grupa nie spowodowała zagrożenia w innym miejscu. Dlaczego jest to obecnie tak ważne? Czytaj więcej w artykule Gdzie jest pożar w Pomorskiem? Będzie zakaz wstępu do lasu? Zagrożenie pożarowe [KWIECIEŃ 2020].