Elwira K. złożyła wyjaśnienia i rzuciła nowe światło na sprawę. - Twierdzi, że działała w obronie własnej, bo miała zostać zaatakowana przez partnera. Miał jej grozić pozbawieniem życia - powiedział prokurator. Patryk Wegner zaznaczył, że kobieta zadała trzy ciosy ostrym narzędziem w plecy mężczyzny. Dwa okazały się śmiertelne, w tym jeden penetrujący na wylot klatkę piersiową. W chwili popełniania zbrodni 45-latka była nietrzeźwa. Prawdopodobnie jej partner również przed śmiercią spożywał alkohol, ale wyniki badania krwi jeszcze nie są znane śledczym.
Do zdarzenia doszło w nocy z piątku na sobotę w jednym z mieszkań przy ulicy Kossaka w Lęborku. Wstępnie ustalono, że gdy kobieta spożywała alkohol ze swoim partnerem, doszło między nimi do awantury. W sobotę przed południem policja ujawniła zwłoki mężczyzny, a Elwira K. została zatrzymana. W organizmie miała wówczas ponad dwa promile alkoholu.
Za zabójstwo grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.