Przynajmniej do 11 kwietnia w obrzędach liturgicznych może uczestniczyć zaledwie pięciu wiernych, a także duchowny, osoba służąca do mszy. Nowa zasada dotyczy także pochówków, gdzie dodatkowo mogą pojawić się pracownicy zakładów pogrzebowych. Takie utrudnienia, a przede wszystkim strach przed zarazą, są powodem tego, że niemal wszyscy praktykujący katolicy zostają w niedzielę w domach, zamiast pójść do kościoła.
Jak się okazało, Lecha Wałęsy nic z kościoła nie wykurzy. Były prezydent tuż przed godziną 12:00 w niedzielę (29 marca) znów przyszedł na mszę. Pojawił się w niemal pustym kościele Św. Stanisława Kostki przy ulicy Abrahama w Gdańsku i zajął swoje miejsce w pierwszym rzędzie. Oprócz Lecha Wałęsy, w świątyni był tylko ksiądz i czterech innych parafian. Miejsca zabrakło za to dla ochroniarza byłego prezydenta, który musiał poczekać w przedsionku.
Zobacz także: Epidemia koronawirusa, a 77-letni schorowany Wałęsa poszedł do kościoła [ZDJĘCIA]
Zobacz także: Lech Wałęsa został ojcem. Radość w rodzinie byłego prezydenta
Koronawirus w Polsce. Aktualna mapa zarażeń:
Co musisz wiedzieć, jeśli obejmie cię kwarantanna? - CZYTAJ WIĘCEJ
Koronawirus z Chin. Informacje z Trójmiasta i okolic!