Lechia remisem z Pogonią utrzymała Ekstraklasę. Miłe złego początki Arki z Termaliką

Remis na wagę utrzymania w lidze

Lechia z jednej strony postawiła na minimalizm, z drugiej jednak biało-zieloni szczególnie w pierwszej połowie mieli sporo sytuacji na to, by nie oglądać się na pozostałych rywali i zwycięstwem w Szczecinie przypieczętować pozostanie w krajowej elicie. Jedyne gole kibice Pogoni i Lechii obejrzeli w przeciągu 8 minut. W 21.minucie kontrę biało-zielonych wykończył Patryk Lipski. W 29. minucie obsłużony prostopadłym podaniem Frączczak pokonał Kuciaka i doprowadził do remisu.

W końcówce pierwszej połowie najpierw centymetry dzieliły Paixao od zdobycia drugiego gola dla Lechii, a tuż przed przerwą poprzeczkę gdańskiej bramki ostrzelali Kowalczyk i Frączczak. W drugiej połowie tempo gry wyraźnie już spadło. Obie drużyny stworzyły także mniej sytuacji bramkowych. Po stronie gdańszczan spudłował Oliveira, który przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Pogoni. Po drugiej stronie boiska strzał Delewa świetnie wybronił Kuciak. Remis 1:1 oznacza, że Lechia na kolejkę przed końcem rozgrywek jest już pewna utrzymania. Nad Sandecją biało-zieloni mają 6, a nad Piastem 4 punkty przewagi.

Pogoń Szczecin – Lechia Gdańsk 1:1 (29’ Frączczak – 21’ Lipski)

Pogoń: Bursztyn – Rapa, Dwali, Rudol, Matynia, Murawski (69’ Drygas), Hołota, Kowalczyk (54’ Rasmussen), Delew (82’ Benedyczak), Frączczak, Buksa

Lechia: Kuciak – Vitoria, Nalepa, Nunes, Mladenović (46’ Chrzanowski), Borysiuk, Łukasik, Lipski, Oliveira (78’ Haraslin), Peszko (84’ Stolarski), F. Paixao

Arka przedłuża nadzieje Termaliki

Arka tymczasem w Niecieczy odnalazła się jedynie na boisku na początku pierwszej i pod koniec drugiej połowy. Gdynianie w 20.minucie wyszli na prowadzenie, bo przytomnością w polu karnym gospodarzy wykazał się Janus. Niedługo po zdobyciu pierwszej bramki świetnej okazji na podwyższenie wyniku nie wykorzystał Piesio. Z upływem czasu inicjatywę przejmowali grający o utrzymanie piłkarze Termaliki. Wyrównującą bramkę gospodarze zdobyli jednak po kontrze. Kolejny raz w tym sezonie Arka straciła gola tuż po tym, gdy sama miała rzut rożny. Steinborsa pokonał Śpiączka.

Początek drugiej części spotkania należał do Termaliki. Najpierw fatalnie na pustą bramkę przestrzelił Pawłowski, ale kilkanaście minut później szczęście już tym razem Arce nie pomogło. Gola na 2:1 strzelił Gutkovskis. Pod koniec spotkania ofensywnie ruszyli goście, ale zawodnicy z Niecieczy ostatecznie dowieźli bezcenne zwycięstwo do końca. Dzięki temu w ostatniej kolejce Termalice wystarczy punkt do utrzymania w Lotto Ekstraklasie. Wyjazdowy mecz z Piastem zadecyduje, która z tych drużyn spadnie z elity.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Arka Gdynia 2:1 (45’ Śpiączka, 59’ Gutkovskis – 20’ Janus)

Bruk-Bet: Trela – Szeliga, Putiwcew (83’ Toivio), Kupczak, Maksimienko, Piątek, Purece (69’ Stefanik), Grzelak, Pawłowski (78’ Matei), Gutkovskis

Arka: Steinbors – Zbozień, Marjcanik, Poungouras, Marciniak, Bogdanow, Janus (78’ Kun), Piesio (61’ Łoś), Szwoch, Jankowski, Siemaszko (46’ Jurado)