Lechia Gdańsk

i

Autor: Fot. CamIn / Mikołaj Hrycyna Lechia Gdańsk

Lechia z Superpucharem i... większymi ambicjami! "My zapełniamy gabloty, a Wy trybuny"

2019-07-15 11:55

Rok 2019 na długo zostanie w pamięci kibiców Lechii. Piotr Stokowiec wraz z podopiecznymi przyćmił osiągnięcia wszystkich poprzedników. Za nami zdecydowanie najlepszy sezon w historii klubu. Apetyt rośnie jednak w miarę jedzenia. Fani Biało-Zielonych liczą, że gdańszczanie ponownie włączą się w walkę o mistrzostwo, jednak tym razem wyjdą z niej zwycięsko. Na oficjalnej prezentacji żadne deklaracje nie padły, ale oczekiwania są jasne.

- Jesteśmy nienasyceni - rzucił trener Lechistów ze sceny na Ołowiance, czym jeszcze podgrzał atmosferę przed startem ligowych rozgrywek. W sobotę (13 lipca) gdańszczanie pewnie wygrali z mistrzami Polski na ich terenie i sięgnęli po Superpuchar. Wynik 3:1 w Gliwicach nie był przypadkiem. Biało-Zieloni wyglądali zdecydowanie lepiej od Piasta w niemal każdym aspekcie. Swoją wartość potwierdziły gwiazdy ubiegłego sezonu, a nadzieje rozbudziły również nowe nabytki. Wydaje się, że Lechia nigdy przedtem nie była tak mocna.

W 74-letniej historii gdański klub dwukrotnie zgarnął krajowy puchar, przypieczętowując następnie sukces zwycięstwem w Superpucharze Polski (lata 1983 i 2019). Dwa razy udało się też sięgnąć po brązowe medale za trzecie miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej (1956 oraz 2019 rok). Trofeum za mistrzostwo wciąż jednak nie trafiło do klubowej gabloty. Bywały już sezony, przed którymi o wygraniu ligi mówili zakochani w Lechii marzyciele. Teraz dołączają do nich obiektywni obserwatorzy i doceniani eksperci. Marcin Gałek pytał na wczorajszej prezentacji Piotra Stokowca, w podróż dokąd najchętniej zabrałby kibiców marzeniami. Choć szkoleniowiec chwilę wzbraniał się przed odpowiedzią, w końcu wymienił Barcelonę i Madryt. Dobrze wiemy, co trzeba zrobić, by Lechia mogła pokazać się na tle rywali z tych miast.

Przed sezonem 2019/20 nie ma jasno określonego celu. Jak to rozumieć? Prawdopodobnie "nienasycony" zespół będzie chciał podjąć się wyzwania i poprawić dotychczasowe osiągnięcia. Pierwszy krok na długiej i trudnej drodze piłkarze mogą postawić już w piątek (19 lipca). O godzinie 20:30 Biało-Zieloni zmierzą się na wyjeździe z Łódzkim Klubem Sportowym w inauguracyjnej kolejce PKO Ekstraklasy. Sześć dni później podejmą u siebie lepszego z pary Broendby - Inter Turku w drugiej rundzie eliminacji Ligi Europy, a 28 lipca na Stadionie Energa Gdańsk gościć będą Wisłę Kraków. Pierwszego dnia sierpnia Flavio i spółka zagrają w Danii lub Finlandii o przedłużenie przygody z europejskimi pucharami. Jeśli uda się awansować, dwa mecze tygodniowo rozgrywać będą przez najbliższy miesiąc.

- My zapełniamy gabloty, a Wy trybuny - takimi słowami Piotr Stokowiec zachęca kibiców do przyjścia na stadion i dopingowania Lechii. Okazja do obejrzenia gdańszczan w akcji już 25 lipca!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki