Każdy może pomoc

Lilianka ma dwa nowotwory. Koszmarna diagnoza wywróciła życie rodziny trzylatki do góry nogami

2023-06-15 12:24

Rodzice trzyletniej Lilianki z Gdańska koszmarną diagnozę usłyszeli 19 maja. Ich córeczka ma dwa nowotwory. Wiedzą, że zrobią wszystko co w ich mocy, by Lila wyzdrowiała. Można ich wspomóc w tej walce poprzez wpłatę dowolnej kwoty na portalu zrzutka.pl.

Zbiórka na rzecz Lilianki - kliknij TUTAJ, by pomóc

To miał być zwykły piątek, jakich wiele w życiu zwykłej, czteroosobowej rodziny. Różniący się tylko tym, że rodzice trzyletniej Lilianki udali się z córką do lekarza z powodu stanu podgorączkowego i osłabienia, które trwało kilka dni. - Tam dostaliśmy skierowanie na badanie krwi CRP. Po kilku godzinach zadzwoniła do nas pani z przychodni i wtedy rozpoczął się nasz koszmar, a rzeczywistość zaczęła przypominać zły sen… - wspomina pani Karina, mama dziewczynki.

„Wyniki są bardzo złe, proszę szybko jechać z córką do szpitala!” - usłyszeli w słuchawce. Po szeregu badań w lecznicy zapadła koszmarna diagnoza - białaczka limfoblastyczna. - Po wnikliwych badaniach okazało się, że Lila ma dodatkowo nowotwór Wilmsa, który umiejscowił się nad jej nerką – dodaje mama trzylatki.

Świat rodziny się zwalił...

W tym momencie świat rodziny się zawalił. Od tej chwili problemy, z którymi borykali się na co dzień przestały istnieć. - Teraz zaczęła się walka o życie i zdrowie najcenniejszego, co mamy w życiu - naszej Lilianki, naszej małej, trzyletniej dziewczynki, przed którą życie miało stać otworem – dodaje pani Karina.

Lilianka to dzielna wojowniczka, ale nowa rzeczywistość nie jest dla niej łatwa. - Dlaczego nie możemy wyjść na dwór? Chciałabym spać w domku - pyta rodziców dziewczynka. - Jako mama staram się być dzielna i muszę być wsparciem dla córki, jednak sama potrzebuję dużo otuchy dla siebie, dla mojej rodziny, żeby móc funkcjonować – wspomina kobieta.

To jednak nie wszystko, bo na walkę o życie i zdrowie Lilianki potrzebne są spore środki. Dziewczynka od kilkunastu dni ma wprowadzone sterydy, które mają pomóc w walce z nowotworem, jest już po pierwszej chemii. Jej przypadek jest szczególny, ponieważ białaczka limfoblastyczna występuje tu z drugim nowotworem Wilmsa. Jest niewiele przypadków na świecie w zestawieniu tych dwóch nowotworów.

Leki, sterylizacje domu, specjalistyczne środki higieny, dojazdy na późniejszą terapię i wiele innych potrzeb związanych z chorobą. - Ja zamieszkałam z córką w szpitalu, do pracy na pewno przez długi czas nie powrócę. Mąż pracuje i opiekuje się starszym synem Tymonem, który również potrzebuje mamy, siostry oraz poczucia bycia zaopiekowanym – dodaje mama Lili.

Liczy się każda wpłata 

Na razie nie wiadomo, co przyniesie przyszłość. Pewne jest jedno – rodzina dziewczynki zrobi wszystko, by ich córka wyzdrowiała. Można wspomóc ich w tej walce wpłacając dowolną kwotę na ZBIÓRCE DLA LILI.

- Na ten moment lekarze mówią o leczeniu, które może potrwać od 8 miesięcy do nawet 2 lat. Później pozostanie oczekiwanie, czy rak nie wróci – kończy pani Karina, jednocześnie dziękując za każe słowo otuchy i wsparcie.

„Wystawa Van Gogh” w Gdańsku. Przepiękne wydarzenie multisensoryczne

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki