W badaniu przeprowadzonym przez Straż Miejską w październiku i listopadzie wzięło udział 1681 osób. Najaktywniejsi okazali się mieszkańcy dzielnic: Osowa (149 ankietowanych), Oliwa (139) oraz Śródmieście i Chełm (123). Najskromniejszą reprezentację miały: Rudniki (3), Krakowiec – Górki Zachodnie (5) i Letnica (7 ankietowanych).
Respondenci wskazali najistotniejsze problemy w dzielnicach. W skali całego Gdańska najbardziej dojmującą sprawą okazały się samochody zaparkowane w miejscach zabronionych. Aż 869 osób uznało, że jest to jeden z tych elementów, które na co dzień są najbardziej dokuczliwe.
Drugie miejsce w rankingu zajęły... psie odchody. Nieczystości po pupilkach, których nie sprzątają właściciele psów okazały się dużym problemem występującym w większości gdańskich dzielnic. Ten problem w ankiecie wskazało aż 818 osób, czyli blisko połowa ankietowanych.
Trzecią największą bolączką okazało się zaśmiecanie miejsc publicznych. Widok walających się śmieci zirytował ponad 700 gdańszczan, którzy w ankiecie zaśmiecanie wskazali jako kolejną sprawę do poprawki. Na dalszych miejscach znalazło się jeszcze spożywanie alkoholu w miejscach publicznych, zakłócanie ładu i porządku publicznego, psy biegającego bez smyczy i kagańca oraz dzikie wysypiska śmieci.