Przypadkowi przechodnie zachowali się fenomenalnie. - Nie zastanawiając się, powiadomili od razu służby ratunkowe oraz Zieloną Szkołę w Schodnie i leśników z Nadleśnictwa Lipusz. Na miejscu pojawiły się zastępy Ochotniczej Straży Pożarnej w Lipuszu oraz Specjalistycznej Grupy Ratownictwa Wodno-Nurkowego z JRG w Kościerzynie - czytamy w opisie bohaterskiej akcji.
Wszystko wskazuje na to, że kruchy lód załamał się pod wilczycą. Sprawna interwencja doświadczonych strażaków okazała się bezskuteczna. - Udało się wyciągnąć waderę na brzeg jeziora. Tam przystąpiono do reanimacji samicy oraz podano tlen - podaje Zielona Szkoła w Schodnie. - Mimo podjętych działań, wilka nie udało się uratować.
Wilk szary od przeszło dwóch dekad znajduje się w Polsce pod ścisłą ochroną gatunkową.