Gdy Gabi straciła mamę, została powierzona opiece pracowników z działu dydaktycznego. Na szczęście maluch z zoo zaakceptował nową rodzinę, do tego stopnia, że za każdym razem, kiedy opiekunowie zbliżają się do klatki samiczki, Gabi popiskuje z radości.
Ponieważ Gabi jest jeszcze niemowlęciem, pije nadal mleko. Mleko „alpacze” szczęśliwie udało się zastąpić krowim. Samiczka jest karmiona trzy razy dziennie z butelki ze smoczkiem: rano o godzinie 7.00, w południe około 11.00 i w porze obiadowej ok. godz. 14.00.
Jak informują pracownicy gdańskiego zoo, mała alpaka nie tylko lubi sobie podjeść, ale jeszcze podokazywać. Każdego dnia Gabi ćwiczy skoki i wyścigi po wybiegu, poznaje swoje nowe stado, turla się w piasku i obgryza gałązki. - Jesteśmy szczęśliwi, że alpaczka tak dobrze przyjęła zmiany w swoim życiu – ma apetyt i „rośnie w oczach” - podkreślają pracownicy zoo.
Alpaka to ssak z rodziny wielbłądowatych, a wyglądem do złudzenia przypomina lamę, od której jest jednak nieco mniejsza i bardziej korpulentna. Największe skupiska alpak występują w Ameryce Południowej, ale i u nas zwierzaki zyskują na popularności. Wszystko przez cenną wełnę porastającą alpaki, z której produkuje się ciepłe odzienie czy koce.