Wyobraźmy sobie taką sytuację: siedzimy ze znajomymi w zatłoczonym pubie lub restauracji. W szklankach i na talerzu już pusto, a więc trzeba złożyć kolejne zamówienie. Zaczyna się więc dyskretna wymiana spojrzeń i ciche typowanie tego, kto podejmie wyzwanie i ruszy pod zatłoczony bar, gdzie zapewne utknie na ładnych kilkanaście co najmniej minut. Podobną sytuację przeżywała większość z nas, zwłaszcza w wypełnionych po brzegach lokalach w Trójmieście podczas weekendu. Ten wynalazek może uwolnić nas od stania w długich kolejkach i znacznie uprzyjemnić wypad na miasto.
Programiści z gdyńskiej firmy Speednet stworzyli aplikację, która umożliwia składanie zamówienia bez wstawania od stolika. Co więcej, dzięki technologii możemy od razu zapłacić rachunek, a w przyszłości nawet zostawić odpowiedni napiwek. Swoje dzieło - PubbING - młodzi zdolni gdynianie zaprezentowali podczas Hackatonu, jednego z najbardziej prestiżowych konkursów informatycznych. Pomysł zapewnił wygraną, a już niedługo może zrewolucjonizować biznes gastronomiczny.
- Pracowaliśmy przez 24 godziny, bez snu ani dłuższego odpoczynku. Było to bardzo męczące wyzwanie, ale dało nam dużo satysfakcji. Myślę, że wygraliśmy, gdyż nasz system działa, a pomysł ma biznesowe zastosowanie. Przy niewielkim nakładzie pracy można go wdrożyć w każdym pubie - mówi project manager z firmy Speednet, Paweł Cieszyński.
Jak działa niezwykle przydatna aplikacja? Posłuchajcie jak Paweł Cieszyński i Grzegorz Sagadyn tłumaczą jej zastosowanie Oli Szocik:
Brzmi jak spełnienie marzeń każdego klubowicza, którego odstraszają długie kolejki. Niestety na razie aplikacji nie znajdziemy jeszcze w żadnym trójmiejskim lokalu. Jej autorzy zapewniają jednak, że program może dodatkowo zostać udoskonalony i niewykluczone, że trafi w ręce klientów i właścicieli pubów czy restauracji.
PubbING przyniósł sukces gdyńskim programistom. Panowie pokonali pokaźną międzynarodową konkurencję złożoną z 400 osób z 48 państw. W nagrodę będą mieli okazję polecieć do USA i zwiedzić od wewnątrz takich gigantów przemysłu technologicznego jak Apple i Google.