O sprawie poważnego wypadku w Redzie pisaliśmy w tym miejscu. - Ze wstępnych policyjnych ustaleń wynikało, że 62-letnia kierująca samochodem opel mocca, jadąc ulicą Wejherowską lewym pasem ruchu w kierunku Wejherowa, prawdopodobnie ominęła stojące na prawym pasie pojazdy, nie zachowała szczególnej ostrożności i uderzyła w pieszego 10-latka, przechodzącego przez oznakowane przejście dla pieszych. Kierująca była trzeźwa - informowali wejherowscy policjanci. Chłopiec walczył o życie od 20 grudnia. Niestety, medykom nie udało się uratować 10-latka. Poszkodowany zmarł 2 stycznia 2023 roku.
Tragiczny wypadek w Redzie. Trwa prokuratorskie śledztwo
Jak przekazała w rozmowie z Polską Agencją Prasową, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk, Prokuratura Rejonowa w Wejherowie prowadzi śledztwo pod kątem spowodowania wypadku komunikacyjnego, w następstwie którego śmierć poniósł 10-letni chłopiec. - Na czwartek zaplanowano sekcję zwłok - poinformowała prokurator Wawryniuk.
Śledczy przesłuchali świadków, poddany oględzinom został samochód kobiety. Ona sama, z powodu złego stanu zdrowia, do tej pory nie została przesłuchana. Nie postawiono jej również zarzutów. Za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności. Radio Gdańsk informuje, że możliwości poprawy bezpieczeństwa w tym miejscu ma zbadać specjalna komisja.