Malbork. Kobiety z dziećmi uciekły przed wojną. Nie wiedziały co robić dalej

i

Autor: Policja Malbork Malbork. Kobiety z dziećmi uciekły przed wojną. "Nie wiedziały co robić dalej"

Malbork. Kobiety z dziećmi uciekły przed wojną. "Nie wiedziały, co robić dalej"

2022-03-09 11:32

Ukraina walczy z bandycką napaścią ze strony Rosji. Obywatele Ukrainy szukają ratunku w sąsiednich krajach. Do Polski przybyło ponad milion uchodźców. Policjanci z Malborka (woj. pomorskie) pomogli rodzinie, która uciekła z okolic Żytomierza. Mundurowi najpierw ugościli ich jedzeniem i ciepłymi napojami na komendzie, a następnie przewieźli do ośrodka gdzie Ukraińcy znaleźli schronienie.

Ukraina od dwóch tygodni walczy z rosyjskim agresorem. Trwa okrutna wojna, w której giną cywile, a miasta i miasteczka są rujnowane. Z Ukrainą i jej mieszkańcami solidaryzuje się cały cywilizowany świat. Obywatele Ukrainy uciekają przed wojną głównie do Polski. W poniedziałek po godzinie 18 dzielnicowi z Malborka patrolując teren dworca zauważyli trzy kobiety z dwójką dzieci, które wyglądały na bardzo zdezorientowane. - Policjanci podeszli do nich i zapytali czy mogą im w czymś pomóc. Okazało się, że była to ukraińska rodzina, która uciekała przed wojną z okolic Żytomierza. Kobiety z dziećmi od kilku dni były w podróży, dotarły do Malborka, ale nie wiedziały co robić dalej - informuje oficer prasowy pomorskiej policji. Docelowo miały trafić w inne miejsce, ale się pogubiły.

Na dworze było zimno, a zorganizowanie pomocy musiało chwilę potrwać. - Dzielnicowi postanowili zabrać rodzinę na komendę. Tam funkcjonariusze przygotowali dla swoich gości posiłek, ciepłe napoje i obdarowali dzieci maskotkami - informuje policjanci. Funkcjonariusze zawieźli ukraińską rodzinę do ośrodka, w którym rodzina znalazła schronienie. Czytaj też: Matki z dziećmi potrzebują dachu nad głową. Mieszkańcy Gdyni mogą pomóc

Dworzec główny w Krakowie. Druga fala uchodźców wojennych z Ukrainy
Sonda
Jak oceniasz pomoc rządu dla Ukrainy?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki