Śmiertelny pożar w Malborku. 91 zgłoszeń na policję ws. Grażyny R.
Dokładnie 91 razy interweniowała w ciągu ostatnich 5 lat w sprawach związanych z 37-letnią Grażyną R. policja w Malborku - informuje Wirtualna Polska. Kobieta jest podejrzana o spowodowanie śmiertelnego pożaru, który wybuchł w budynku wielorodzinnym na ul. Koszykowej 19 września br. Zdarzenie nie tylko zakończyło się śmiercią 62-letniego pana Krzysztofa i ciężkimi poparzeniami ciała 75-letniego pana Filipa, ale również koniecznością znalezienia nowych mieszkań dla wybranych rodzin - w czasie pożaru trzeba było ewakuować 7 z nich.
37-latka została aresztowana, ale nie trafiła do więzienia, tylko do zakładu psychiatrycznego. Okazuje się, żes kobieta miała już na koncie wyroki skazujące, a jak twierdzą sami mieszkańcy, de facto terroryzowała całą okolicę. Wśród wszystkich interwencji policji 60 zostało przeprowadzonych na prośbę samej zainteresowanej. Dalsza część tekstu poniżej.
Interwencje zgłaszane przez podejrzaną dotyczyły głównie konfliktu z partnerem lub byłym partnerem i zakłócenia porządku publicznego. Interwencje kończyły się m.in. zatrzymaniem kobiety lub wnioskami o ukaranie jej za popełnione wykroczenia. Funkcjonariusze przyjmowali także zawiadomienia o popełnionych przez kobietę przestępstwach i wykroczeniach. Prowadzili w tych sprawach czynności wyjaśniające oraz dochodzenia
- powiedziała Wirtualnej Polsce Martyna Orzeł z Komendy Powiatowej Policji w Malborku.
Trzy wyroki dla 37-latki, jedna sprawa niezakończona
Ponadto w ostatnich trzech latach 37-latka została skazana przez Sąd Rejonowy w Malborku za następujące przestępstwa:
- kradzież,
- wtargnięcie do cudzego domu i nękanie innej kobiety,
- kradzież i pobicie innej kobiety,
ale za każdym razem udało jej się uniknąć kary więzienia. Grażyna R. miała się nawet znęcać się nad swoją matką, m.in. grożąc jej nożem i rzucając w nią różnymi przedmiotami, co skutkowało tym, że kobieta założyła jej Niebieską Kartę. To nie wszystko, bo jeszcze w 2022 r. przeciwko podejrzanej o spowodowanie pożaru w Malborku wszczęto kolejne postępowanie, ale do tej pory nie zostało ono zakończone przez sąd.
- W 2022 r. było prowadzone postępowanie wieloczynowe. Kobiecie przedstawiono wówczas kilkanaście zarzutów, które między innymi dotyczyły kierowania gróźb karalnych, zniszczenia mienia, spowodowania uszczerbku na zdrowiu, kradzieży, kradzieży z włamaniem oraz znieważenia i naruszenia nietykalności funkcjonariusza policji. Mundurowi gromadzili materiał dowodowy w tych sprawach, przesłuchiwali świadków, zbierali informacje, prokurator powoływał biegłych. W trakcie trwania postępowania w 2022 roku funkcjonariusze, z uwagi na zachowanie kobiety, zwrócili się do prokuratury o zastosowanie wobec niej środka izolacyjnego. Sprawa ta została przekazana do sądu i jest w toku - dodaje Orzeł w rozmowie z Wirtualną Polską.
Grażyna R. groziła ofierze pożaru?
Co ciekawe, nadal nie wiadomo, co tak naprawdę doprowadziło do śmierci 62-latka znalezionego w płonącym budynku.
- Nie mamy jeszcze opinii posekcyjnej biegłego w tej sprawie - powiedział Mariusz Duszyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
37-latka miała wcześniej co najmniej dwukrotnie zjawić się w mieszkaniu denata: najpierw grożąc mu śmiercią, a później... przepraszając go - tak twierdzą mieszkańcy.