W środę, 5 lutego, około godz. 21:00 czterotygodniowy niemowlak w ciężkim stanie trafiła do szpitala w Malborku, skąd przetransportowano je do Trójmiasta. Dziecko miało liczne urazy. Lekarze zawiadomili policję, ponieważ podejrzewali, że niemowlę padło ofiarą przemocy domowej. Rodzice jednak tłumaczyli, że dziecko uderzyło się o fotelik.
Jak poinformował „RMF24.pl” rodzice dziewczynki zostali zatrzymani w Malborku. Przyjechali oni pociągiem z Gdańska. Gdy zauważyli policjantów ruszyli w przeciwnym kierunku. Ostatecznie nie stawiali oporu i zostali ujęci. Prokuratura ma już wstępną opinię z badań niemowlęcia, która potwierdziła liczne urazy, które powstawały w różnym czasie, nie tylko tuż przed zgłoszeniem się rodziców do szpitala.
Polecany artykuł: