Karambol na S7. Mali piłkarze z Pruszcza Gdańskiego ofiarami tragedii
Dwie z czterech ofiar karambolu na S7 w Borkowie pod Gdańskiem to początkujący piłkarze. Escola Futbolu Pruszcz Gdański poinformowała na swoim profilu facebookowym, że 7- i 10-latek reprezentowali barwy klubu, w związku czym zdecydował on o odwołaniu wszystkich weekendowych meczów i zawiesił treningi do środy, 23 października.
- Cała społeczność Escoli jest myślami przy Rodzinie i bliskich. Nie ma słów, które wyraziłyby nasz smutek - czytamy w komunikacie klubu z Pruszcza Gdańskiego.
Pod wpisem pojawiło się prawie 150 komentarzy, których autorzy również współczują bliskim małych piłkarzy i przekazują im kondolencje.
- Tragedia, która łamie serce, zwłaszcza gdy giną nasze dzieci. Najszczersze kondolencje i wyrazy współczucia dla rodziny, bliskich, kolegów i przyjaciół oraz samego klubu. Tutaj słowa są zbędne - napisała jedna z użytkowniczek. Dalsza część tekstu poniżej.
Tożsamość pozostałych ofiar karambolu na S7 nieznana
Tymczasem nadal nie wiadomo, kim były dwie pozostałe ofiary karambolu na S7. Z uwagi na stan, w jakim znajdują się ciała, do ujawnienia ich tożsamości potrzebne będą badania porównawcze DNA, o czym poinformowała w poniedziałek, 21 października, Prokuratura Okręgowa w Gdańsku.
Zarzuty dotyczące spowodowania katastrofy w ruchu lądowym usłyszał w tej sprawie 37-letni Mateusz M., mieszkaniec województwa mazowieckiego. Mężczyzna nie przyznał się do winy i odmówił składania wyjaśnień, wyłączając odpowiedzi na pytania swoich adwokatów.