Ziobro pomoże rozwiązać zagadkę zaginięcia Iwony Wieczorek? Zobacz TO WIDEO:
Iwona Wieczorek zaginęła w nocy z 16 na 17 lipca 2010 roku. Miała wówczas 19 lat. Po raz ostatni znajomi widzieli ją o godzinie 2:50 nad ranem w jednej z sopockich dyskotek. Dokładnie o 4:12 kamera monitoringu zarejestrowała dziewczynę, wracającą nadmorskim deptakiem do domu na Jelitkowskim Dworze w Gdańsku. Nigdy jednak tam nie dotarła.
W poszukiwania młodej kobiety zaangażowano policjantów z całego kraju. Włączyli się także prywatni detektywi i jasnowidzowie. Niektórzy wykorzystywali zaginięcie w celach autopromocyjnych.
Jak podaje SE.pl, mimo upływu lat, niektórzy wciąż czynią starania, by rozwikłać tajemnicę. Jedną z takich osób jest Janusz Szostak, pasjonat detektywistyki i redaktor naczelny magazynu "Reporter". Autor książki "Kto uprowadził Iwonę Wieczorek" z cyklu Śledztwa Szostaka jest jedynym dziennikarzem, który przestudiował wszystkie 35 tomów akt sprawy, a z pomocą informatorów wskazał policji nowe wątki.
- W 2016 roku dotarłem do informacji, że dziewczyna miała być przetrzymywana na jednej z działek przy ulicy Winogronowej w Gdańsku. Przekazałem te doniesienia policji, która przeszukała wskazany teren. Funkcjonariusze znaleźli i zabezpieczyli tam wiele śladów krwi, które przekazano do badań laboratoryjnych. Mogła być to krew Iwony Wieczorek. Mimo upływu lat wyników badań tej krwi nadal nie ma. To dziwne, bo zazwyczaj powinno to trwać kilka miesięcy, a w tak głośnej sprawie jeszcze krócej - tłumaczy Janusz Szostak w rozmowie z Super Expressem.
Detektywi wiedzą, co się stało z Iwoną Wieczorek? Wyniki śledztwa opublikowali w internecie [AKTUALIZACJA]
W książce Szostaka, która ukaże się już w grudniu, pojawi się wiele nieznanych opinii publicznej informacji i wątków. Autor dotarł do nich jako jedyny. Jak informuje SE.pl, po raz pierwszy światło dzienne ujrzą m.in. efekty pracy byłego analityka Komendy Głównej Policji, który przez trzy miesiące badał sprawę Iwony Wieczorek. Decyzją przełożonych musiał jednak zakończyć badania i sprawę zamieciono pod dywan.
- W grudniu przekazałem bliskiemu współpracownikowi ministra Zbigniewa Ziobro swoje informacje na temat Iwony Wieczorek - powiedział Janusz Szostak w rozmowie z Super Expressem.