O decyzji w sprawie przejęcia przez miasto kontroli nad SNG poinformowano we wtorek (14 września) na konferencji prasowej. - Jesteśmy zadowoleni z osiągniętych celów, ale jednocześnie przekonani, że 30 lat po transformacji mamy wiedzę, umiejętności i środki, aby kontynuować usługi zaopatrzenia w wodę i odbiór ścieków dla mieszkańców samodzielnie - powiedziała prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz. Na spotkaniu z mediami przypomniano, że woda dostarczana mieszkańcom Gdańska w 1992 roku tylko w 8 procentach spełniała normy wymagane prawem, podczas gdy dziś jest to 100 procent. Według badań Pracowni Realizacji Badań Socjologicznych Uniwersytetu Gdańskiego, 49 procent mieszkańców deklaruje, że pije wodę z kranu, a 90 procent pozytywnie ocenia jakość dostarczanej wody.
Polecany artykuł:
- Mimo że kontrakt zakłada podjęcie rozmów na rok przed jego zakończeniem, czyli w styczniu 2022 roku, dbając o zabezpieczenie interesów mieszkańców miasta, rozmowy podjęliśmy znacznie wcześniej. Przed przystąpieniem do rozmów analizowaliśmy wszystkie możliwe warianty i wybraliśmy najkorzystniejszy dla użytkowników systemu. Wariant zakupu akcji jest wariantem ograniczającym ryzyka organizacyjne i prawne, oraz, co bardzo ważne, zapewniającym pełne wykorzystanie fachowego zespołu ponad pół tysiąca osób, oraz "know-how" zbudowanego w spółce SNG - wyjaśnił zastępca prezydent Gdańska ds. zrównoważonego rozwoju Piotr Grzelak.
Na najbliższej sesji radni będą dyskutowali o zmianie w Wieloletniej Prognozie Finansowej, która pozwoli na pozyskanie środków na transakcję. Miasto na ten cel chce zabezpieczyć w sumie 45 milionów złotych. Miasto zapewnia, że zmiany właścicielskie pozostaną bez wpływu na zatrudnienie pracowników w SNG. W firmie pracuje obecnie około 550 osób.
Umowa współpracy z francuską korporacją została podpisana w 1992 roku. Saur Neptun Gdańsk była wówczas pierwszą spółką joint-venture utworzoną w kraju Europy Środkowej w celu świadczenia usług wodociągowo-kanalizacyjnych w mieście. Miasto wniosło do spółki aport rzeczowy, w postaci nieruchomości, środków oraz ówczesnych narzędzi pracy (bez sieci wodociągowo-kanalizacyjnej), a francuska Grupa Saur wkład finansowy, który pozwolił jej na objęcie 51 procent udziałów w SNG.