W mieście Rumia obowiązuje całkowity zakaz rozmieszczania plakatów i haseł wyborczych na zarządzanych przez miasto przystankach komunikacji publicznej, sygnalizacji świetlnej, a także słupach oświetleniowych, energetycznych i telekomunikacyjnych. Zakaz ten obowiązuje od 18 września 2019 roku.
Zarządzenie w tej sprawie zostało wydane głównie z uwagi na bezpieczeństwo w ruchu drogowym, ponieważ w poprzednich latach to właśnie przy głównych ulicach Rumi najczęściej można było uświadczyć materiały promujące poszczególnych działaczy i polityków, co często dekoncentrowało kierowców. Mieszkańcy sygnalizowali również, że liczba plakatów o tej tematyce jest po prostu zbyt duża, a po kilku tygodniach zaśmiecają one miasto
– czytamy na portalu magistratu rumia.eu.
Polecany artykuł:
Jak się okazuje, nie wszystkie komitety wyborcze przestrzegają zakazu. W tym roku problem dotyczy 14 słupów ogłoszeniowych zarządzanych przez Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji w Rumi.
Ich maksymalne wymiary sięgają 190 centymetrów wysokości i 4 metrów w obwodzie, ponadto są zlokalizowane przy ruchliwych ulicach: Starowiejskiej, Grunwaldzkiej, I Dywizji Wojska Polskiego, Gdańskiej, Pomorskiej, Placu Kaszubskim, Towarowej, Tysiąclecia, Kamiennej i Górniczej. To powoduje, że słupy ogłoszeniowe stanowią atrakcyjną przestrzeń reklamową, a niektórzy uznają je za niczyje
– wyjaśnia Miasto.
Jak informuje MOSiR, w ciągu ostatnich trzech miesięcy 80 proc. plakatów wywieszanych bez zgody zarządcy stanowiły materiały ugrupowań politycznych. Zazwyczaj były to zaproszenia na spotkania, wiece lub happeningi.
Miasto usuwa takie plakaty na własny koszt, a wskazanego na plakacie organizatora upomina o zakazie.
O tyle wzrosną twoje dodatki