Mieszkaniec Sopotu stracił ponad pół miliona złotych! Wszystko przez rozmowę ze znawcami

i

Autor: CC Unsplash.com / licencja Creative Commons / Zdjęcie poglądowe Mieszkaniec Sopotu stracił ponad pół miliona złotych! Wszystko przez rozmowę ze "znawcami"

Oszuści

Mieszkaniec Sopotu stracił ponad pół miliona złotych! Wszystko przez rozmowy ze "znawcami"

2024-03-29 12:37

44-latek z Sopotu (województwo pomorskie) brutalnie przekonał się o skutecznym działaniu oszustów i manipulatorów. Mężczyzna stracił ponad pół miliona złotych, a konkretnie 562 tysiące. Policjanci przekazują jego historię, aby ostrzec innych przed "znawcami", oferującymi szybki zysk. Szczegóły znajdziecie poniżej.

44-latek z Sopotu stracił gigantyczne pieniądze, po tym jak zaufał "znawcom od tematyki inwestycji w kryptowaluty". W zaledwie kilka miesięcy pozbył się 562 tysięcy złotych. Pomorscy funkcjonariusze wierzą, że jego historia będzie przestrogą dla innych.

- Mężczyzna nie wie, w jaki sposób doszło do pierwszego kontaktu, być może kliknął w jedną z reklam. Następnie w grudniu 2023 roku, za pośrednictwem komunikatora społecznościowego, napisała do niego osoba z informacją o możliwości inwestowania pieniędzy - wyjaśnia podkom. Lucyna Rekowska, oficer prasowy KMP w Sopocie.

Stracił ponad pół miliona złotych. "Próbował pożyczyć od bliskich"

Wprawdzie mężczyzna musiał się komunikować w języku angielskim, ale pomagał mu w tym translator. Z perspektywy czasu można powiedzieć, że to był jeden z gwoździ do trumny. Sopocianin przekazał policjantom, że pisał z kilkoma osobami. Skuszony zyskiem założył konto na platformie, którą wskazały mu osoby rzekomo znające się na tym biznesie i systematycznie zaczął przelewać na nie pieniądze. - Widząc, że na platformie jego inwestycje przynoszą zyski, mężczyzna nie wypłacał ich, a tylko cały czas wpłacał kolejne sumy pieniędzy - informuje nas policjantka z Sopotu.

- Rzeczowe rozmowy z osobami „znającymi się” na tym biznesie i napływające informacje o zyskach na platformie, niestety uśpiły jego czujność. Gdy skończyły się oszczędności, 44-latek próbował jeszcze pożyczyć pieniądze od bliskich, by wpłacić je i obracać nimi, ale rodzina zorientowała się, że to oszustwo i zgłosili sprawę policjantom - dodaje podkomisarz Rekowska.

- Ta historia pokazuje, że łatwo paść ofiarą manipulacji oszustów. Dlatego załatwiając sprawy za pośrednictwem Internetu lub przez telefon zawsze należy zachować ostrożność i stosować zasadę ograniczonego zaufania. Informacja o możliwości uzyskania wysokiego i szybkiego zysku dzięki inwestycjom, czy kontrakty konsultantów oferujących pomoc podczas inwestowania lub obsługi programów powinny wzbudzić naszą czujność - podsumowuje funkcjonariuszka.

Zobacz galerię ze zdjęciami: 6-letnia Marcelina to mała bohaterka. Uratowała życie swojej mamy

Policja rozbiła gang zajmujący się wyłudzaniem pieniędzy. Oszuści podawali się za amerykańskich żołnierzy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki