Ten dom w Czernikach (województwo pomorskie) rzuca się w oczy. Pokryty jest azbestową dachówką. Widać, że od dawna nie był remontowany. Blisko 16 lat temu zamieszkał w nim rodowity gdańszczanin Piotr G. (55 l.) z żoną i 10 dzieci. Dzieci chodziły głodne. Wzbudzały litość, dbali o nie tylko dziadkowie. Nikt jednak nie przypuszczał, że dojdzie do niewyobrażalnej zbrodni. Cofnijmy się w czasie. Piotrowi G. szybko umiera żona. On zostaje z dziećmi. Pomaga mu pomoc społeczna i ksiądz. Ten ostatni płaci za niego rachunki w sklepie. Przestaje to robić, gdy Piotr G. nie chce iść do pracy. Mówi księdzu, że nie po to robił tyle dzieci, aby teraz pracować. Dalszy ciąg materiału poniżej.
Czytaj więcej o dramacie w Czernikach: Koleżanka z cukierni nie uwierzyła, że Paulina nie jest w ciąży. Śledczy szukali dziecka, znaleźli ciała trzech noworodków
Polecany artykuł:
Czerniki: 15 września 2023 roku policja dokonała wstrząsającego odkrycia
Dzieci Piotra chodzą w łachmanach, a on sam w markowych ubraniach. Zawsze ogolony i pachnący dobrymi perfumami. Czy sąsiedzi coś podejrzewali? 10 lat temu policja sprawdzała, czy w tym domu nie dochodzi do przemocy seksualnej wobec córki. Ta jednak zaprzeczyła. Potem uciekła z domu. Dzisiaj wiadomo, że zrobiła to, bo bo miała dość gwałtów ze strony ojca. Gdy ona uciekła z domu, to ojciec-potwór zaczął sypiać z jej młodszą siostrą, Pauliną.
Do ich domu w połowie września zeszłego roku weszła policja, bo koleżanka z pracy coś podejrzewała. Była pewna, że Paulina była w ciąży i urodziła dziecko. To, co odkryli śledczy w Czernikach przechodzi ludzkie pojęcie. Funkcjonariusze wykopali szczątki trzech noworodków. Piotr G. (54 l.) trafił do aresztu. Dzisiaj wiadomo, że to bestia w ludzkiej skórze. To samo spotkało jego córkę i zarazem kochankę Paulinę. Ta jest i ofiarą i katem.
Prokuratura o śledztwie w sprawie zbrodni w Czernikach
Prokuratura postawiła mężczyźnie zarzut zabójstwa trzech noworodków. Do tego dochodzi znęcanie się fizyczne i psychiczne nad swoimi dziećmi i wykorzystywanie seksualne swoich córek i kazirodztwo. Córka Piotra G. Paulina ma zarzut zabójstwa dwóch własnych dzieci i kazirodztwa. Rok po wstrząsającym odkryciu zapytaliśmy przedstawicieli prokuratury, na jakim etapie jest śledztwo i czy pojawiły się nowe ustalenia.
Śledztwo pozostaje w toku. Okres trwania śledztwa został przedłużony do dnia 31 grudnia 2024 r. Prokuratura oczekuje na opinię biegłego lekarza z zakresu medycyny sądowej oraz opinie biegłych lekarzy psychiatrów po przeprowadzonej obserwacji podejrzanych. Ustalono, że szczątki noworodków pochodzą od dwóch matek, których tożsamość została ustalona - poinformował redakcję "Super Expressu" prokurator Mariusz Duszyński, pełniący funkcję rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Do tematu wrócimy w naszym serwisie!